Informację o zdarzeniu policjanci otrzymali od lekarza, który stwierdził zgon dziewczynki. Na miejsce wezwani zostali prokurator, patolog oraz technik kryminalistyki, który przeprowadził oględziny mieszkania.
Do zdarzenia doszło w jednym z bloków przy ul. Armii Krajowej. - W sobotę, kilka minut po godzinie 21, lekarz poinformował dyżurnego policji o zgonie 2,5-letniej dziewczynki - informuje Dagmara Wawrzyniak, oficer prasowy piekarskiej policji.
Pogotowie wezwała matka dziecka. W mieszkaniu, prócz niej, był też jej konkubent oraz 5-letnia siostra dziewczynki. Kobieta była trzeźwa, zaś mężczyzna miał niecałe 2 promile alkoholu.
Sąsiedzi twierdzą, że to była bardzo spokojna rodzina, dopóki się nie rozpadła. Odkąd pojawił się konkubent, dochodziło do awantur, zwłaszcza wtedy, kiedy był pijany. Sama matka troszczyła się o dzieci.
Prokurator zalecił zabezpieczenie ciała dziewczynki do sekcji zwłok. To pomoże wyjaśnić przyczyny śmierci dziecka.
INFO Z POLSKI odc.14 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju