Tragiczne wypadki przy pracy w 2020 roku w Kujawsko-Pomorskiem - aż 193 wypadki, 38 śmiertelnych
12 listopada wypadek wydarzył się w Bachotku na Pojezierzu Brodnickim, w jednym z ośrodków wypoczynkowych. To był początek dnia pracy, nieco po godzinie 8.00 rano. Pracownik wszedł na drabinę, by ścinać gałęzie i wierzchołki drzew. Nie był skutecznie zabezpieczony, skoro nagle spadł. Upadek z wysokości 4,5 metra skończył się tragicznie - mężczyzna nie przeżył, poniósł śmierć na miejscu.
Makabryczny wypadek w listopadzie wydarzył się też w dużym zakładzie przetwórstwa drewna w Piotrkowie Kujawskim. Firma zatrudnia ponad sto osób. Do dramatu doszło tutaj 9 listopada, około godz. 17.30. Ofiarą wypadku padł pracownik w wieku przedemerytalnym. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że chciał sam poprawić działanie maszyny, będącej częścią całego ciągu technologicznego (czujnik wciąż wyświetlał komunikat "błąd"). Na kolejny dzień umówiona była wizyta serwisanta w zakładzie, ale prawdopodobnie zniecierpliwiony pracownik uznał, że sam dokona korekty. Mężczyzna przecisnął się przez szczeble i wszedł na przenośnik taśmowy. Taśmociąg po pochwycił, wciągnął głowę i zmiażdżył ją.