Niestety, już teraz bilans tego weekendu jest tragiczny. Od piątku 31 października na polskich drogach zginęły już 23 osoby.
Mimo licznych apeli funkcjonariuszy by zostawić samochody na parkingach i przesiąść się do miejskich autobusów przed cmentarzami korki ciągną się kilometrami.
Mimo wcześniejszych przestróg, że policjanci będą surowo karać wszystkich, którzy za kierownicę wsiądą pod wpływem alkoholu, nie wszyscy potraktowali to poważnie.
Jak co roku w dniu Wszystkich Świętych na drogach krajowych, dojazdowych do miast, w okolicach cmentarzy i kościołów jest więcej policjantów. Kierowcy powinni spodziewać się wzmożonych kontroli m.in. prędkości i trzeźwości. Tylko w piątek funkcjonariusze zatrzymali 478 nietrzeźwych kierowców.
W ramach policyjnej akcji "Znicz" funkcjonariusze sprawdzają stan techniczny aut i sposób przewożenia dzieci. Patrolują też, razem ze strażnikami miejskimi, okolice cmentarzy, targowisk i dworce. Policja przypomina, że samochody parkowane w miejscach niedozwolonych będą usuwane na koszt właściciela.
Policjanci apelują o włączenie świateł mijania i ostrzegają, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych osób, które wsiądą za kierownicę pod wpływem alkoholu czy narkotyków.