Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę po południu w okolicach wsi Pawlin w gminie Konopnica. Na miejscu zginął 38-letni motocyklista. Kierowcy muszą się liczyć z dużymi utrudnieniami. Policja wyznaczyła objazdy.
Do wypadku doszło w sobotę około godz. 14.30 na trasie Lublin - Bełżyce. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że motocyklista wyprzedzał ciąg pojazdów. Wśród nich był ciągnik, którego kierowca rozpoczął manewr skrętu w lewo. Doszło do zderzenia.
- W wyniku odniesionych obrażeń i pomimo podjętej reanimacji, 38-letni motocyklista zmarł - informuje Kamil Karbowniczek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują policjanci i przedstawiciele innych służb. Droga 747 jest zablokowana. Funkcjonariusze wyznaczyli objazdy przez:
Hej panowie umówię się z Panem na miłe i potajemne spotkania. Ja miła sympatyczna dziewczyna przed trzydziestką. Trudno mi to mówić ale jestem po rozwodzie więc nie szukam faceta na stałe. Chętnych panów zapraszam do kontaktu przez mój profil :
www.wyspakobiet.eu/anna.
Do agencji tam szybko znajdziesz puk-puk
E
Ewa
Selekcja naturalna, sami się wyeliminują. Szkoda tylko niewinnych ofiar ich bezmyślności
G
Gość
2019-06-02T09:02:49 02:00, Gość:
Dosłownie dziesięć minut wcześniej, było podobne zdarzenie na tej samej drodze. Motocyklista "w szale" wyprzedzał całą kawalkadę orszaku weselnego (również motocyklistów). Tylko dlatego, że miałam skrawek pobocza, udało się uniknąć czołówki. W efekcie tylko skrzywione lusterko boczne. To towarzystwo należy utylizować na starcie, są bez instynktu samozachowawczego. Sami się eliminują, ale najgorsze jest to, że narażają innych na nieszczęście.
Jestem za, zero myślenia logicznego i pokazywanie co ja mogę zawsze się kończy tak samo, banda debili ryczących w środku nocy po lublinie.
g
gośç
O jednego głupka mniej, będzie bezpieczniej na drodze.
G
Gość
Dosłownie dziesięć minut wcześniej, było podobne zdarzenie na tej samej drodze. Motocyklista "w szale" wyprzedzał całą kawalkadę orszaku weselnego (również motocyklistów). Tylko dlatego, że miałam skrawek pobocza, udało się uniknąć czołówki. W efekcie tylko skrzywione lusterko boczne. To towarzystwo należy utylizować na starcie, są bez instynktu samozachowawczego. Sami się eliminują, ale najgorsze jest to, że narażają innych na nieszczęście.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl