Tragiczny wypadek pod Toruniem. Jeden syn nie żyje, a drugi walczy o życie!
Podobne przypadki się zdarzają, chociaż rzadko kiedy tak tragiczne. Jazda na podwójnym gazie to nadal plaga, chociaż w statystykach z roku na rok nieco lepiej to wygląda.
Liczby dotyczą nie tylko jazdy po alkoholu, lecz również pod wpływem innych środków działających podobnie, np. po narkotykach. Niektórzy kierowcy, zanim wyruszą, sami siebie okłamują. Tłumaczą, że jeden kieliszek nie zaszkodzi. Drugi w sumie też nie. Potem nawet nie mają wyrzutów sumienia, gdy wsiadają za kierownicę. Dobrze, że dosyć często dochodzi do tzw. obywatelskiego zatrzymania. Nie zawsze jednak są świadkowie zdarzenia, którzy przeszkodzą pijanemu kierowcy.
Pod naszym tekstem o tragedii niedaleko Torunia szybko pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci nie szczędzili brzydkich słów pod adresem winowajczyni.
Inne opinie też się pojawiły. Choćby taka: - Szkoda, że w Polsce tylko się tak naprawdę goni uciekającego kierowcę, a nie ma innych środków, które umożliwiałyby zatrzymanie pojazdu. Może szkraby byłyby całe, gdyby nie gonitwa. Skoro policjanci widzieli, że matka jedzie od lewej do prawej, mogli wyprzedzić bez kogutów to auto, zajechać drogę i finał byłby lepszy.