Było niedzielne popołudnie. 40-letni mieszkaniec Zbenin wyszedł ze wsi i chciał przejść na drugą stronę ruchliwej drogi wojewódzkiej 235 Chojnice - Kościerzyna.
- Wszystko wskazuje na to, że pieszy nie zachował należytej ostrożności i wszedł pod jadącego motocyklistę - mówi Renata Konopelska, rzeczniczka prasowa chojnickiej policji.
Motocyklista próbował jeszcze ominąć pieszego, ale nie udało mu się i na skrzyżowaniu na Zbeniny, uderzył w niego tuż przy stojącym przy drodze dużym krzyżu. Niestety, obaj przelecieli kilkanaście metrów i zginęli na miejscu.
Dlaczego 40-latek wszedł wprost pod koła motocyklisty? Być może nie uda się już tego ustalić. Sekcja zwłok wykaże, czy mężczyźni byli trzeźwi.
Do wypadku doszło w bardzo niebezpiecznym miejscu, gdzie wielu mieszkańców Zbenin przechodzi przez jezdnię w stronę lasu. Tuż po wypadku drogą przejeżdżały dzieci na rowerach i rodzina powinna przestrzec najbliższych, żeby w tym miejscu uważali. Odcinek drogi jest w tym miejscu długo prosty i często kierowcy mocniej wciskają pedał gazu. - Apelujemy do pieszych, by zawsze uważali, przechodząc przez jezdnię, a szczególnie w miejscach nieoznakowanych - podkreśla Renata Konopelska.