W środę na konferencji prasowej władze miasta, spółka Tramwaj Fordon oraz bydgoska Pesa mają poinformować o oficjalnej dacie uruchomienia linii tramwajowej do Fordonu. Według naszych nieoficjalnych informacji otwarcie inwestycji nastąpi z dwutygodniowym opóźnieniem.
Wszystko ma mieć związek z niedostarczeniem na czas jedenastu Swingów, które miasto zakupiło od Pesy w ramach obsługi linii. Firma ma w tym roku spore problemy, aby zdążyć z zamówieniami. Na swoje tramwaje czekają także między innymi w Toruniu, Łodzi i Krakowie.
Według naszych ustaleń powodem opóźnień może być również brak czasu na testowanie pojazdów i próbne przejazdy motorniczych. Linia miała zostać oficjalnie otwarta 2 stycznia. Tymczasem data 16 stycznia pojawiała się już na wcześniejszych rozmowach pomiędzy Pesą a miastem.
- Mieliśmy różne scenariusze. Na ten temat również dyskutowaliśmy. Jeżeli taka jest decyzja miasta, to trzeba ją przyjąć - powiedział nam Maciej Kozakiewicz, prezes spółki Tramwaj Fordon.
Informacje o rzekomym przeniesieniu otwarcia linii próbowaliśmy zdobyć także w ratuszu. - Na razie nie mogę niczego potwierdzić - mówił nam Mirosław Kozłowicz, wiceprezydent Bydgoszczy.
Więcej o sprawie w środę w Gazecie Pomorskiej oraz w plus.pomorska.pl
