Podobnie jak w poprzednich latach także i tym razem za zimowe zajęcia odpowiedzialny jest Radosław Smyk, specjalista od przygotowania fizycznego i znany kulturysta. Pod jego okiem ćwiczy przede wszystkim młodzież, ale klub śledzi również poczynania seniorów, którzy przygotowują się do sezonu indywidualnie.
Polecamy
- Na tę chwilę wszystko idzie zgodnie z zaplanowanym rytmem - powiedział trener Robert Sawina. - Radosław Smyk jest na bieżąco w kontakcie także z tymi zawodnikami, którzy ćwiczą samodzielnie. Zdają mu oni relacje ze swoich treningów i informują, jak w danym tygodniu wyglądały ich przygotowania fizyczne. Mamy więc kontrolę nad ich treningami i wiemy, jak wszystko przebiega u poszczególnych zawodników. Przed sezonem będziemy planować wspólny wyjazd na zgrupowanie, ale na razie zawodnicy trenują swoim rytmem. Jedni jadą w góry, drudzy wybierają pit bike, a inni - jak choćby Wiktor Lampart, Krzysztof Lewandowski, Emil Sajfutdinow czy Robert Lambert - chętnie włączają do swoich przygotowań treningi motocrossowe. Nie chcemy ich ograniczać tylko do naszych klubowych wyjazdów. Oni dobrze wiedzą, co w danym momencie jest im potrzebne.
W ostatni weekend drużyna Apatora odbyła mini zgrupowanie w Centrum Sportu i Rekreacji Olender. Tym razem nie chodziło jednak o treningi, a o integrację - poza Robertem Lambertem pojawili się więc wszyscy zawodnicy, w tym powracający na tor Emil Sajfutdinow. W programie nie zabrakło m.in. wspólnego przeżywania mundialowych emocji, a także gry w kręgle.
- Mamy w planach regularne spotkania całej drużyny - mówi trener Sawina. - Pierwsze spotkanie miało charakter przede wszystkim organizacyjno-integracyjny. Następne planujemy na styczeń i wtedy nie zabraknie już zajęć bezpośrednio związanych z przygotowaniami do sezonu.
Na Motoarenie praca wre
Żużlowcy trenują, a na stadionie trwają prace związane z przesianiem nawierzchni i dosypaniem nowych ton granitu. Początkowo nie brakowało ambitnych planów zakładających radykalne podejście do tematu i gruntowane przeoranie toru, który miałby zyskać w ten sposób nową jakość, ale ostatecznie w klubie zrezygnowano z tych planów, które okazały się bardzo kosztowne. Na Motoarenie odbywają się więc prace o mniejszym zakresie, standardowo wykonywane o tej porze roku.
