https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Truskawki na śmietniku przy targowisku w Bydgoszczy. Internauci oburzeni i podzieleni [zobacz zdjęcia]

Michał Sierek
Tak wyglądał kontener przy targowisku w środę, 10 czerwca.
Tak wyglądał kontener przy targowisku w środę, 10 czerwca. Facebook/Bydgoszczanie
Na facebookowej grupie Bydgoszczanie pojawiły się zdjęcia śmietnika stojącego przy targowisku na ul. Modrakowej/Magnuszewskiej w Bydgoszczy. W kontenerze widać mnóstwo zmarnowanych truskawek. Pod postem w czwartek było blisko 300 komentarzy. Zdjęcia wyrzuconych owoców można zobaczyć w galerii.

Żywność marnowana jest na całym świecie. Marnują ją producenci, wielkie sieci handlowe, mniejsi sprzedawcy oraz my - kupując za dużo, na zapas. Choć zdjęcia zmarnowanych truskawek mogą oburzać, to nie będzie tekst potępiający sprzedawcę (sprzedawców?) na targowisku w Bydgoszczy. Problem jest szerszy, a podobne obrazki - gdyby się postarać - można by znaleźć na wielu śmietnikach w mieście.

Jak dobry jesteś?

Trudno jednak dziwić się oburzeniu, patrząc na takie zdjęcia. W komentarzach pod postem, który zamieścił w grupie Bydgoszczanie pan Tomasz (jak mówi, zdjęcie wykonał w środę) jest sporo emocji. Co piszą internauci?

W tej chwili każdy chętny może oddać jedzenie, zresztą nie tylko jedzenie. W Polsce istnieją również banki żywności, które same ją odbierają. Wystarczy tylko trochę chęci

"Szkoda słów"

"Tak to jest, lepiej wyrzucić niż taniej sprzedać. :( Tyle witamin wyrzuconych, zmarnowanych. I czyjejś pracy przy zbieraniu... Szkoda słów" - pisze pani Aleksandra. "Chamstwo. Lepiej wyrzucić niż zawieźć do domu dziecka albo do domu samotnej matki" - czytamy w innym komentarzu.

"W tej chwili każdy chętny może oddać jedzenie, zresztą nie tylko jedzenie. W Polsce istnieją również banki żywności, które same ją odbierają. Wystarczy tylko trochę chęci" - zauważa pani Patrycja. Podobnych głosów jest sporo. Oto jeszcze dwa inne komentarze:

"Mieszkam w Holandii tu jest zupełnie inny handel niż w Polsce. Na targowiskach rano cena np. za 2 opakowania winogron kosztuje 1.5€, w południe już cena 1€ a po południu cała zrywka np. 1-2€ albo dają gratis klientom".

"Mógł cenę za 2 zł koszyk oddawać - zawsze 2 złote. Albo serio położyć w miejscu, gdzie ktoś by wziął".

Wszyscy którzy piszecie o rozdaniu za darmo, nie macie chyba pojęcia jak działa handel. Widać na zdjęciu cenę 6 zł, to i tak jest obniżona cena. Handlujemy truskawką i nie raz się coś wyrzuci. Są takie dni, że nie ma ludzi i nawet za pół ceny nie będą chcieli kupić

"Nie chcieli za 6 zł, w sobotę będzie za 10

Pod postem pojawiło się sporo wpisów, które pokazują, jak sprawa wygląda od strony sprzedawców.

"5 PLN daje skup. Wsadź sobie te 2 zł w kieszeń i idź na lody. Po 6 zł za kilo wczoraj sprzedawali handlujący truskawkę nawet. Ale wiecznym malkontentom zawsze drogo. Wstyd to jest dać właśnie komentarz: 'Mogli oddać za darmo albo za 1 zika'. Tak, lepiej jest wyrzucić niestety czasem, aby nie zepsuć rynku całkiem. Nie chcieli kupować po 6 zł, w sobotę będzie pewnie po 9 lub 10 za kilo bo pogoda się zepsuła. I będzie mniej owocu" - pisze pan Paweł.

"Wszyscy którzy piszecie o rozdaniu za darmo, nie macie chyba pojęcia jak działa handel. Widać na zdjęciu cenę 6 zł, to i tak jest obniżona cena. Handlujemy truskawką i nie raz się coś wyrzuci. Są takie dni, że nie ma ludzi i nawet za pół ceny nie będą chcieli kupić - pisze inna osoba. - Jak ludzie zorientują się że np. po godz. 12 obniżamy ceny, to nikt rano by nie przyszedł. Już was widzę w roli handlarzy jak z dobrej woli rozdajecie towar za darmo, to jest interes, a nie żadne hocki klocki".

Co wy sądzicie o sprawie? Zostawcie komentarz pod artykułem na stronie lub na Facebooku.

Bydgoskie sklepy zlokalizowane przy głównych ulicach i na osiedlach. Bazary, targowiska, domy towarowe... Tak wyglądał handel w Bydgoszczy, zanim nastała era hipermarketów i wielkich galerii handlowych. Zapraszamy w podróż w przeszłość. Zobaczcie bydgoski handel na starych zdjęciach.

Handel w Bydgoszczy na archiwalnych zdjęciach [galeria]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan K.

Witam. Racje jak zwykle leżą po środku. Wszyscy narzekamy na wysokie ceny ale nikt nie pomyśli że to nasza wina. Jeżeli uważamy że cena jest za wysoka po prostu nie kupujmy. Kupujmy jak uznamy że cena jest na rozsądnym poziomie szczególnie jeśli chodzi o artykuły spożywcze i nie tylko. Niemcy tak zrobili jak podskoczyła cena mleka - przestali kupować - i cena zaraz spadła do poprzedniej. Jeśli chodzi o obniżanie ceny po południu to faktycznie trzeba na to spojrzeć z różnych stron i widzieć kiedy obniżyć cenę. Kiedyś na placu obniżył handlarz cenę pomidorów tylko że one nie nadawały się nawet na zupę pomidorową a jedynie na śmieci. W moim mieście otwarli piekarnię w której chleb można było kupić po godz. 18.00 za 1 złotówkę. Oczywiście po tej godzinie ustawiały się długie kolejki aż na ulicę. Dlatego trzeba zachować równowagę i zdrowy rozsądek a nie jak w naszym cudownym kraju przechodzić z jednej w drugą skrajność. Zajmujemy mało zaszczytne 2 miejsce po Niemczech różnicą - 10% jeśli chodzi o marnowanie jedzenia. Pamiętam jak kiedyś na placach rozjeżdżano ogórki bo nikt nie kupił a inny większy handlarz wolał wyrzucić gnijące owoce niż wcześniej sprzedać całość obniżając cenę. Pozdrawiam.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska