Trwają zapisy na zakup akcji największego polskiego ubezpieczyciela

Debiut giełdowy PZU planowany jest na 14 maja, choć nie jest to jeszcze przesądzone.

Aleksander Grad, minister Skarbu Państwa uważa, że wejście PZU na giełdę jest bardzo korzystne dla rynku kapitałowego, dla jego resortu i dla indywidualnych inwestorów. Zakup akcji zmniejszy dodatkowo udział Eureko BV w PZU (do poniżej 13 proc.).

Czytaj też: Potentant na rynku ubezpieczeniowym wyrzuca na bruk 2 tysiące pracowników!

- Chcę, żeby udział Eureko w PZU został zastąpiony udziałem Polaków, w postaci akcjonariatu obywatelskiego, aby „powszechność” w nazwie spółki dotyczyła także liczby akcjonariuszy - powiedział minister.

Nie mniej niż 3 akcje

Zapisy na akcje inwestorów indywidualnych potrwają do 28 kwietnia (najbliższa środa). Każdy może złożyć jeden zapis na nie mniej niż 3 i nie więcej niż 30 akcji. Zapisy będą przyjmowane po 312,50 zł.

Każdy inwestor może zapisać się tylko raz. Dlatego wprowadzono ewidencję zapisów: trzeba podać swój PESEL lub numer paszportu.

Jako że prywatyzacja PZU ma być powszechna, w akcji uczestniczą wszystkie 24 biura maklerskie w kraju (1280 punktów obsługi klienta).

Co roku dywidenda

- Inwestorzy nie powinni spodziewać się spektakularnych zysków - uważa Emil Szweda, analityk Open Finanse. - Mogą natomiast liczyć na to, że co roku będą otrzymywać dywidendy z zysków PZU, a to łakomy kąsek. Oczywiście nie wiemy, jak zachowa się Eureko. Co prawda przez pół roku nie będzie mógł sprzedawać akcji, ale potem... Nie wiadomo, jak ewentualna sprzedaż wpłynie na kursy akcji PZU.

Czytaj też: Włocławek. Nie ma sprawcy wypadku, nie ma odszkodowania

Jak dodał nasz rozmówca, w przypadku dużej sprzedaży akcji wartość akcji PZU może - choć nie musi - się obniżyć.

- Aby kupić akcje, trzeba mieć rachunek inwestycyjny w biurze maklerskim - przypomina Emil Szweda. - Kto go nie ma, przed zapisem musi założyć. Otwarcie rachunku może być płatne.