https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba zrobić porządek. Sytuacja Red Devils Chojnice nie jest wesoła

Monika Smól
Pod wodzą nowego ukraińskiego trenera drużyna nie odniosła  na razie żadnego zwycięstwa. Andrii Lutsiv nie może być obwiniany za brak skuteczności, bo zespół prowadzi od trzech tygodni.
Pod wodzą nowego ukraińskiego trenera drużyna nie odniosła na razie żadnego zwycięstwa. Andrii Lutsiv nie może być obwiniany za brak skuteczności, bo zespół prowadzi od trzech tygodni. fot. Monika Smól
W niedzielę, o godz. 18, w Chojnicach, Red Devils zagrają spotkanie 1/8 Halowego Pucharu Polski z GAF Jasna Gliwice. Sytuacja teamu nie jest wesoła.

Stawką będzie awans do ćwierćfinału. Będzie to okazja do rewanżu za porażkę w meczu ligowym dwa tygodnie temu.

Red Devils Chojnice dopadł kryzys. Drużyna, która myślała o miejscu w pierwszej czwórce, znajduje się na 9. miejscu w tabeli i ma problem ze skutecznością. To przekłada się na wyniki i brak wygranych w kilku ostatnich spotkaniach. Trudno winić nowego trenera, który objął ukształtowany zespół zaledwie trzy tygodnie temu.

Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.

Zdaniem managera klubu, każdy problem jest do rozwiązania. Choć nie chce wskazywać odpowiedzialnych za obecną sytuację to nie uważa też, iż szkoleniowiec jest zupełnie bez winy. - Trener ma za zadanie zmobilizować zespół przed najbliższymi meczami, za to jest odpowiedzialny i za to otrzymuje wypłatę - mówi Marcin Synoradzki. Rzecznik prasowy i manager klubu nie zaprzecza, że niektórym zawodnikom brakuje motywacji i zaangażowania. - Niektórzy zagrali słabo w pierwszej rundzie. Chcieliśmy zrobić roszady zimą, ale brakowało wolnych, dobrych piłkarzy. Kilku deklarowało chęć przyjścia po zakończeniu bieżącego kontraktu. Nasi piłkarze po przyjściu trenera Tomasza Aftańskiego zaczęli grać na miarę swoich możliwości, więc też postanowiliśmy dać im szansę w drugiej rundzie. .
Synoradzki przypomina, że klub to nie zakład pracy, nie może dziś zwolnić zawodnika, by jutro zatrudnić nowego. Obowiązują okienka transferowe.- Takim składem musimy skończyć drugą rundę. I już teraz każdy zawodnik pracuje na nowy kontrakt - dodaje. - Stać nas na ściągnięcie całej drużyny spoza Chojnic, sytuacja finansowa klubu jest bardzo dobra. Jedynym kryterium będzie poziom sportowych umiejętności, a nie miejsce zamieszkania. Warunkiem gry będzie przeprowadzka.

Manager zaznacza, iż każdy dostaje teraz szansę, jakby był nowy.- Kto się nie sprawdzi - nie dostanie nowej umowy - zapowiada Synoradzki. -Stać nas na ściągnięcie czterech młodych chłopaków na przykład z reprezentacji U-21, danie kontraktów i mieszkania. I gwarantuję, że będą wypruwać sobie żyły. Jesteśmy w czołówce płatników w polskim futsalu, ale na te pieniądze trzeba zarobić, nie należą się z góry.

Niepewny jest los obcokrajowców z krajów spoza Unii Europejskiej w polskiej lidze. Mówiło się o tym, że zespoły będą mogły zatrudniać tylko dwóch. - Co do limitu obcokrajowców spoza UE to kluby napisały pismo o zwiększenie do trzech, czterech, tak jak w Czechach - dodaje manager.
Najbliższy sprawdzian formy RD - w niedzielę. Na mecz obowiązują bilety w cenie 10 zł- normalny, 8 zł - ulgowy i karnety. Zabraknie Jakuba Mączkowskiego, ale wraca Łukasz Sobański. Pozostali też są do dyspozycji

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska