Druhowie gasili pożar razem ze strażakami z Gniezna. Akcja była trudna.
Ratownicy, żeby dotrzeć na miejsce, musieli wycinać rosnące przy wysypisku krzaki. Po kilkugodzinnej akcji strażacy wrócili do remizy po to, by jeszcze tego samego dnia (czyli w piątek) odebrać kolejne zgłoszenie o pożarze na wysypisku. Druga akcja polegała na gaszeniu ognia na obszarze pół hektara. Praca trwała kolejne kilka godzin.
Dodajmy, że czasie kiedy wybuchł pożar na terenie zakładów "Dynea" odbywały się ćwiczenia ratownicze siedemnastu zastępów straży. Część ratowników została więc odwołana z ćwiczeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?