25-letni mieszkaniec gminy Trzemeszno okradł mieszkanie swojego wujka. Łup zakopał w ogrodzie.
Do mieszkania dostał się, gdyż zdobył klucz. Wyjął go z kieszeni kurtki wuja, gdy ten trenował w hali sportowej.
Pojechał pod dobrze sobie znany adres, otworzył sejf i ukradł 12 tys. zł, prawie 800 euro i złotą biżuterię. Po czym wrócił do hali sportowej i oddał klucz.
Zajęło mu to 40 minut.
Sprawa jednak wyszła na jaw.
Policjanci odzyskali skradzione mienie. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.