Jak podał szwedzki dziennik Dagens Nyheter, Instytut Sejsmologiczny w Uppsali zarejestrował we wtorek rano wstrząsy o sile od 4,5 do 5 stopni w skali Richtera (polskie stacje wskazują siłę nawet 5,3). Epicentrum trzęsienia znajdowało się około 60 km na wschód od Malmo i 10 na północny wschód od Ystad. Odczuwane było w niemal całej południowej Szwecji, a także Danii oraz na północy Polski. Trwało 10 sekund.
W Polsce siła trzęsienia wyniosła 2,1 stopnia w skali Richtera. Zarejestrowały je wszystkie stacje sejsmologiczne. Odległość od epicentrum wyniosła nawet mniej niż 200 km a pole promieniowania w kierunku Polski było silniejsze.
Na szczęście trzęsienie ziemi o takiej sile nie jest niebezpieczne dla ludzi.
Według dyrektora ds. naukowych Instytutu, dr. hab. Wojciecha Dębskiego, powodem trzęsienia może być podnoszenie się Skandynawii na skutek ocieplania klimatu i topnienia lodów.