Tuż przed godz. 3 na ul. Budowlanej w płomieniach stanęła opuszczona stalowa wiata. - Były w niej stare opony, narzędzia, drewno i śmieci - mówi kpt. Łukasz Bagniewski, dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Ogień szybko się rozprzestrzeniał. Sytuacja wyglądała groźnie, bo w sąsiedztwie znajduje się magazyn z papierem. Na miejscu wciąż pracuje sześć zastępów strażaków, w tym pięć zastępów gaśniczych, drabina i dwa wozy operacyjne. Nasze działania polegają na ugaszeniu ognia i zabezpieczeniu hali z papierem. Na szczęście, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Na razie przyczyny pożaru nie są znane.
To niejedyny pożar, który gasili w nocy bydgoscy strażacy. - O godz. 1.25 zostaliśmy wezwani do pożaru śmietników przy ul. Baczyńskiego. Niespełna 20 minut później podobną interwencję mieliśmy nieopodal na ul. Sandomierskiej - mówi kpt. Łukasz Bagniewski.
Strażacy nie mają wątpliwości i wiążą oba pożary ze sobą. - Wiele wskazuje, że w tym przypadku doszło do podpalenia - mówi kpt. Łukasz Bagniewski.
W pożarach śmietników na Kapuściskach nikt nie ucierpiał.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju