- Każdy z nich oznacza dużą i kosztowną inwestycję. Dlatego też zdecydowaliśmy się powalczyć o dofinansowanie dla nich z dużych, centralnych programów - wyjaśnia Łukasz Niedźwiecki, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Podobnie, jak my, o krajowe pieniądze zabiegają też inne miasta, i na wszystko na pewno ich nie wystarczy. Jest za wcześnie nawet na szacowanie szans. Myślę, że dopiero jesienią wszystkie karty będą na stole. Do tego czasu trudno więc oceniać, co będzie sukcesem, a co porażką - dodaje prezydent.
Więcej informacji z Bydgoszczy na mmbydgoszcz.pl
Na potrzeby negocjacji z MRR ratusz ustalił jednak priorytety. Najważniejsza jest budowa linii na Kujawskiej z kompleksową rozbudową ulicy. Projekt oszacowano na 275 mln złotych, ale dodatkowo zakłada zakup 50 nowych tramwajów. Drugim pod względem ważności jest połączenie r. Kujawskiego z Grunwaldzkim przez: Solskiego, Piękną, Szubińską i Kruszwicką. W tym przypadku mowa o kosztach na poziomie 290 mln, ale i tu założono zakup 30 kolejnych tramwajów. Ostatni projekt negocjowany w Warszawie dotyczy przedłużenia torowiska z Perłowej do Fordońskiej z budową mostu nad Brdą - 80 mln zł.
Skąd taka kolejność? - Decydowała efektywność - wyjaśnia Rafał Grzegorzewski, zastępca dyrektora ZDMiKP. - Naszym zdaniem najwięcej da bezpośrednie połączenie Śródmieścia z górnym tarasem miasta, a dopiero potem nowa linia przez Szwederowo. Ratusz przyznaje, że jeśli nie wszystkie projekty znajdą uznanie urzędników MRR, to będzie szukać innych możliwości ich realizacji.
Czytaj e-wydanie »Biznes
