Publiczność kryła się pod parasolami, a tancerze musieli uważać nawet na zadaszonej scenie, bo łatwo było o upadek.
Trzynastka nie była zbyt szczęśliwa dla organizatorów festiwalu. Najpierw okazało się, że nie wszystkie zespoły dojadą na imprezę - zabrakło m.in. Afrykanów z Togo czy Filipińczyków. Potem nieoczekiwane zamieszanie wynikło z festiwalowym grafikiem, gdy po wypadku polskiego autokaru pod Grenoble prezydent RP ogłosił żałobę narodową Z programu wypadły dwa dni i trzeba było na nowo ułożyć koncertową ramówkę, by wszystkie zespoły miały szansę wystąpić na scenie.
Czy płynie z nami burmistrz?
A scen było w tym roku osiem, bo zespoły popisywały się w Brusach, Chojnicach, Charzykowach, Swornychgaciach, Kościerzynie, Bytowie, Karsinie i Wielu. Te samorządy były współorganizatorami imprezy, która ma swoją rangę w Polsce, jako druga pod względem wielkości i znaczenia.
Tradycyjnie finał festiwalu odbył się w Brusach, a deszcz, niestety, dał się wszystkim we znaki. - Prosimy pana burmistrza, żeby tu do nas dopłynął - żartował Marek Czarnowski, szef zespołu "Krebane" i dyrektor artystyczny festiwalu, zapraszając burmistrza na scenę.
- To już pewna tradycja, że na finał pada - mówił Witold Ossowski, burmistrz Brus. - Ale myślę, że sobie z tym poradzimy.
Krawat od mamy
I rzeczywiście, widownia nie uciekła, a widowisko urzekało tempem, taneczną wirtuozerią i urodą folkloru z różnych stron świata. Najpierw jednak wszystkie zespoły zostały uhonorowane okolicznościowymi dyplomami, a trójkę przyjaciół festiwalu - Hiszpanów - Carlosa i Eugenia, oraz Czengiza z Turcji Marek Czarnowski obdarował krawatami w kaszubskie wzorki. - Ręczna robota - zachwalał. - Dziękuję ci, mamo.
Potem był już tylko taniec i śpiew. Egzotyczne klimaty tańców Hiszpanii, Turcji, Serbii, Bośni i Hercegowiny, Armenii, Bułgarii, Ukrainy czy Rosji urzekały na równi z rodzimą produkcją dobrze znanych kaszubskich zespołów z Chojnic, Brus, Bytowa, Kościerzyny, Wiela i Karsina, a także debiutantów z Sulęczyna. A "Krebane" z Brus po raz kolejny udowodnili, że zmiana skóry przychodzi im z łatwością. Tak pięknie zatańczyli po góralsku, że zapierało dech. Ciekawym eksperymentem okazało się śpiewanie jednej z kaszubskich pieśni przez przedstawicieli różnych zespołów i okazało się, że poradzili sobie z tym zankomicie.
Zastęp patronów
Patronat honorowy nad festiwalem przyjęli wiceminister kultury Jarosław Sellin oraz marszałek Jan Kozłowski. Patronat merytoryczny sprawowała polska sekcja CIOFF. Festiwal otrzymał dofinansowanie z Senatu, ministerstwa kultury i Urzędu Marszałkowskiego. Patronat medialny sprawowali: TVP Kultura, Polskie Radio, Portal ChojniceInfo i "Pomorska".