https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tu miało być nowe osiedle ale protestują mieszkańcy Torunia. Nie chcą tłoku, zgiełku, spalin, zaciemnionych ogródków

(mh)
Inwestor chce wyburzyć dawne Torpo, a w jego miejsce wybudować 200 mieszkań. Mieszkańcy okolicznych domków sprzeciwiają się temu z obawy o zburzenie ładu osiedlowego.
Inwestor chce wyburzyć dawne Torpo, a w jego miejsce wybudować 200 mieszkań. Mieszkańcy okolicznych domków sprzeciwiają się temu z obawy o zburzenie ładu osiedlowego. Sławomir Kowalski
Nie wiadomo, czy spółka "Dawna Szwalnia" w ogóle zbuduje mieszkania w miejscu Torpo. Magistrat nie wydał wciąż inwestorowi decyzji o warunkach zabudowy.

Ponad dwa tygodnie temu Adam Popielewski, dyrektor wydziału architektury i budownictwa magistratu, zapowiadał, że "decyzja wydana zostanie w najbliższych dniach". - Jest sporo protestów i zapewne ci, którzy teraz protestują, będą się odwoływać, tak więc do pozwolenia na budowę jest jeszcze daleka droga - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta.

Konflikt wokół osiedla, które po wyburzeniu zakładowego budynku Torpo chce postawić biznesmen Jerzy Bańkowski staje się coraz większy. - Nie zgadzamy się na wciskanie na siłę budownictwa wielorodzinnego w istniejące już osiedle domków jednorodzinnych i jego ubogą infrastrukturę komunikacyjną - podkreślają mieszkańcy sąsiednich ulic, czyli Grabowskiego, Mohna, Konfekcyjnej i innych. Nie chcą tłoku, zgiełku, spalin, zaciemnionych ogródków i domów. Zakładają stowarzyszenie w obronie niskiej zabudowy w tej okolicy.
Inwestor odpowiada, że obawy są przesadzone. - Nie po to kupiłem działkę w centrum miasta, żeby zarastała chwastami. Ale rozumiem mieszkańców i już idę na ustępstwa. Nie będziemy budować cztery metry od granic działek, jak zezwala prawo budowlane, ale dziesięć. Budynki od strony ulic Grabowskiego i Mohna będą miały najwyżej trzy kondygnacje. Wyższe, do pięciu kondygnacji, planujemy od strony ulicy Żwirki i Wigury.

Więcej wiadomości z Torunia na www.pomorska.pl/torun.

Przypomnijmy, że Torpo, zakład, w którym szyto garnitury, upadł cztery lata temu. Działkę o powierzchni 1,5 ha z zakładowymi budynkami kupiła za 5,5 mln zł spółka Marbud Development. W planach były: nadbudowa budynku po zakładzie, stworzenie kompleksu 120 mieszkań i sklepów. Teraz plany są większe. Zakład ma zostać wyburzony, a na małym osiedlu powstać ma około 200 mieszkań.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ewa
Toruń miasto betonu Przykre
t
toruń=zaleski

Takie rzeczy to chyba jedynie w Toruniu "wyjątkowym" mieście, rządzonym od 4 kandencji przez tow. gospodarza ,kolegę o dyrektora?

C
Czytelnik

Co też ludzie wygadują, że to osiedle tylko domków jednorodzinnych przecież zabudowa wielorodzinna jest tam wymieszana z domkami jednorodzinnymi. Jaki hałas powoduje osiedle z bocznymi uliczkami? Zawsze powtarzałem jak w mieście jest za głośno to trzeba wyprowadzić się na wieś. Ci państwo w mieście mieszkają od wczoraj?

c
czop

no to niech mieszkańcy się zrzucą i kupią sobie tą działkę i zrobią np park

W Polsce obowiązuje prawo do zabudowania swojej nieruchomości na warunkach określonych w warunkach zabudowy lub miejscowym planie zagospodarowania - nie dziwne więc że inwestor chce zbudować mieszkania, a tłumaczenie mieszkańców że będzie tłok wynika chyba z ignorowania praw innych właścicieli nieruchomości.

Jak ten kraj ma sie rozwijać (brakuje ponoć mieszkań) jak grupka znudzonych życiem i szukających tylko zaczepki żeby zrobić burzę w szkalnce wody , blokując inwestycje, które dałyby miejsca pracy i przyczyniły sie do wzrostu PKB. Kiedyś była zasada: żyjcie i dajcie żyć innym. Ale jak żyją mieszkańcy to juz inni wg nich NIE MAJĄ PRAWA TU MIESZKAĆ.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska