https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tu możemy się uczyć samodzielności

(aga)
Dzięki dyżurom w kuchni wszystkie dzieciaki mają pojęcie  w gotowaniu, wypiekach i organizacji spiżarni
Dzięki dyżurom w kuchni wszystkie dzieciaki mają pojęcie w gotowaniu, wypiekach i organizacji spiżarni Andrzej Bartniak
Gotują, pieką, sprzątają - wychowankowie Domu Dziecka w Bąkowie przygotowują się do dorosłości.

Schludnie i przytulnie - tak wygląda mieszkanie przeznaczone na Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą nr 2 przy Domu Dziecka w Bąkowie. Dbają o nie jego mieszkańcy. Obecnie są to Wioletta Samolewska (11 lat), Paweł Kośmiński (13 lat), Fabian Majewski (13 lat), Natalia Górniak (14 lat), Weronika Krawczyńska (15 lat), Damian Bugała (16 lat), Anna Kośmińska (16 lat) i Dawid Kilichowski (20 lat).

Przeczytaj także: Wychowankowie Domu Dziecka w Bąkowie zamieszkają "na swoim"
Wcześniej mieszkali w głównym budynku i cieszą się, że trafili do mieszkania w kamienicy obok. - Tu możemy się więcej nauczyć - tłumaczy Natalia.

- Odkrywamy swoje talenty - dodaje Paweł, który zabłysnął kilkoma ciastami i teraz czuje się w obowiązku upiec tort dla kolegi, który ma urodziny.

Taka była idea powołania placówki nr 2 w Bąkowie, co nastąpiło 1 lutego 2013 roku.
- Chodzi o przygotowanie do samodzielnego życia - przypomina Michał Bucki, wychowawca. - Dzieciaki są odpowiedzialne za zaopatrzenie spiżarni na miesiąc. Uczą się przy tym uważnego wydawania pieniędzy. Mają też dyżury w kuchni, dzięki czemu każdy potrafi coś ugotować. Troszczą się o mieszkanie, sami je pomalowali i wkrótce stanie w nim ozdobny kominek, który chłopcy zrobią sami w ramach szklonych warsztatów.

A o czym marzą? O tym czytajcie w piątek.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska