Do wypadku doszło w sobotni wieczór. Pod koła auta, którym burmistrz wracał z rodziną z Bydgoszczy, wybiegł dzik. - Żona złamała rękę, ale już wyszła ze szpitala. Na szczęście reszcie pasażerów nic poważnego się nie stało - mówi Tadeusz Kowalski.
W niedzielę rzecz jasna śledził wyniki, ale bardziej niż o wygraną martwił się o bliskich. W gminie Tuchola zwyciężył bezapelacyjnie, zgarniając 85,12 proc. głosów - to nawet więcej niż cieszący się dużą popularnością burmistrz Chojnic Arseniusz Finster, który dostał od chojniczan 84,9 proc.
Dobry wynik można było prognozować już po niedzielnych rozmowach z mieszkańcami, którzy przyszli do urn. Większość deklarowała, że zakreśli krzyżyk właśnie przy nazwisku dotychczasowego burmistrza.
W dwóch obwodach poparcie dla Kowalskiego przekroczyło 90 proc. - w Przedszkolu nr 2 i w DPS w Wysokiej. Natomiast jego kontrkandydat Tadeusz Zaborowski najwięcej, bo 30 proc. poparcia, dostał w Małym Mędromierzu. W całej gminie dostał 14,88 proc. głosów.
- Dziękuję wyborcom za tak silny mandat - mówi Kowalski. - Przede mną dalsza praca, kończenie kolejnych inwestycji i dopracowywanie budżetu.
Rządzenie ułatwi Kowalskiemu większość w 21-osobowej radzie miejskiej - mandat dostanie 14 osób z jego komitetu.