W minionym roku szpital kupił m.in. aparat ultrasonograficzny - echokardiograf za 210 tys. zł, stół operacyjny z wyposażeniem do zabiegów ginekologicznych za 154 tys. zł, aparat do znieczulania za 209 tys. zł oraz aparat do kriochirurgii, czyli metody leczenia polegającej na niszczeniu chorej tkanki poprzez jej zamrażanie.
Oprócz tego za 207 tys. zł nabył zestaw laparoskopowy, potrzebny do badania np. żołądka czy wątroby. Urządzenie wprowadza się przez niewielkie nacięcie brzucha, dzięki czemu pacjent ma mniejsze blizny, krócej leży w szpitalu i szybciej wraca do siebie.
Tomograf od stycznia
Od ubiegłego roku pacjenci mogą też korzystać z nowoczesnego aparatu radiologicznego oraz tomografu komputerowego. To dwa najdroższe zakupy - aparat RTG kosztował 344 tys. zł, a tomograf aż 1,8 mln zł. Jest najnowocześniejszym tego typu sprzętem w całym regionie. Pozwala wykryć rozmaite schorzenia - od urazów układu nerwowego po choroby klatki piersiowej albo jamy brzusznej. Cyfrowe oprogramowanie umożliwia przesyłanie wyników na odległość drogą internetową.
Pracownia tomograficzna funkcjonuje od 1 stycznia. Warunkiem wykonania badania jest posiadanie ważnego skierowania. Rejestracja do pracowni od poniedziałku do piątku w godz. od 8 do 14.30, osobiście w rejestracji działu diagnostyki obrazowej lub telefonicznie pod nr 52 336 05 52.
Czemu wynajmują karetki?
Wymienione zakupy były częściowo dotowane przez RPO. Na stół zabiegowy za 12 tys. dołożyło PZU Życie.
Oprócz tego sprzętu szpital kupił drobniejsze wyposażenie, na które musiał wysupłać 20,5 tys. zł.
Na wszystkie sprzęty i aparaturę lecznica wydała w ubiegłym roku 3,34 mln zł, dostała 941 tys. zł rozmaitych dotacji.
Od dwóch lat spółka dysponuje trzema nowoczesnymi ambulansami z wyposażeniem. Czy szpitalowi opłaca się zatem korzystać z usług zewnętrznej firmy, by pomagać mieszkańcom w nagłych przypadkach?
- Therapeutica ma w Tucholi długą tradycję, umowa ze szpitalem trwa od lat, kiedyś usługi były świadczone w pełnym zakresie, bo nie było nas stać na karetki. To bardzo drogi zakup, nowa "eska" - czyli karetka specjalistyczna - z wyposażeniem kosztuje jakieś 400 tys. zł - mówi dyrektor i prezes szpitala Leszek Pluciński. - Dzięki dofinansowaniu unijnemu udało się nam kupić trzy pojazdy. Przynosi to spore korzyści w kontrakcie z Therapeutiką.
Czytaj e-wydanie »