Radny Andrzej Jerosławski martwi się o podział płyt chodnikowych, które zostaną po rewitalizacji centrum. Nawierzchnia jest właściwie całkowicie wymieniana. - Chodzi mi o ewidencję materiału. Mieszkańcy sugerują, że chcieliby go kupić, zwłaszcza większe płyty - mówi Jerosławski.
Burmistrz Tadeusz Kowalski uspokaja, że na pewno nic się nie zmarnuje. - Cały materiał jest składowany na placu Przedsiębiorstwa Komunalnego - wyjaśnia. - Mamy już szereg wniosków od różnych instytucji, które chciałyby go wykorzystać, m.in. szkół i Spółdzielni Mieszkaniowej. Gdy zostanie zinwentaryzowany, podejmiemy decyzję.