Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Tragiczne losy Gabrychów

(RW)
Przedstawiciel rodziny Jerzy Szczepański podzielił się wspomnieniami.
Przedstawiciel rodziny Jerzy Szczepański podzielił się wspomnieniami. fot. archiwum
Coraz mniej świadków lokalnej historii. Jak ocalić od zapomnienia okruchy zdarzeń i ludzkich losów sprzed lat? Miejska biblioteka we współpracy ze szkołami organizuje cykl spotkań "Lekcje historii regionalnej". Ostatnie było poświęcone dziejom tucholskiej rodziny.

W ubiegłym miesiącu uczniowie Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych przygotowali wspomnienie o przedwojennym burmistrzu Tucholi Stanisławie Saganowskim, rozstrzelanym w Rudzkim Moście.

W listopadzie uczniowie Gimnazjum nr 1 opowiedzieli historię tragicznych losów tucholskiej rodziny Gabrychów. Kim byli Gabrychowie?

Zamordowani w Rudzkim Moście

Walerian Gabrych był znanym i cenionym rzemieślnikiem tucholskim. Jako mistrz szewski miał własny zakład przy ówczesnej ulicy Kilińskiego. Był zastępcą członka Izby Rzemieślniczej w Grudziądzu, przewodniczył komisji egzaminacyjnej na czeladników i mistrzów. W 1939 roku cech szewski w Tucholi liczył 34 członków, a Walerian był starszym cechu.

Był też radnym miejskim w Sejmiku Powiatowym, działał w szeregach Ochotniczej Straży Pożarnej, był członkiem organizacji o charakterze antyhitlerowskim. Poniósł tego konsekwencje. Został aresztowany we wrześniu 1939 roku, przewieziony do obozu w Radzimiu (w powiecie sępoleńskim), a następnie do Tucholi i rozstrzelany przez Niemców w Rudzkim Moście.

Syn Waleriana, Kazimierz, był studentem Wyższej Szkoły Handlowej w Poznaniu. Został aresztowany wraz z ojcem po przyjeździe do domu, następnie przewieziony do obozu w Radzimiu, prawdopodobnie za wcześniejszy udział w antyhitlerowskim przedstawieniu. Okoliczności jego śmierci nie są do końca wyjaśnione, jednak prawdopodobnie został zamordowany w Rudzkim Moście.

Niemcy rozprawili się też w 1939 r. w Rudzkim Moście z bratem Waleriana - Franciszkiem, rolnikiem z Kiełpina, i jego synem Bronisławem.

Bracia nauczyciele

Drugi syn Waleriana, Anastazy, ukończył Seminarium Nauczycielskie w Tucholi. Zanim wybuchła wojna, kierował szkołą w Żukowie. Po udziale w kampanii wrześniowej wyjechał do żony i córek do krewnych na Ukrainę. Tam w 1944 r. z całą rodziną i polskimi mieszkańcami wsi został bestialsko zamordowany przez Ukraińców. Zostali zapędzeni do stodoły, którą Ukraińcy opletli kolczastym drutem i podpalili. Wszyscy zginęli w płomieniach.

Z kolei nazwisko trzeciego syna Waleriana Gabrycha - Alojzego widnieje na liście katyńskiej. Alojzy z wykształcenia był nauczycielem, tak jak jego brat Anastazy. Brał udział w kampanii wrześniowej, potem dostał się do niewoli sowieckiej. Podczas ekshumacji zwłok znaleziono przy nim m.in. pocztówkę, dwa listy i kartę szczepień. Pośmiertnie został mianowany na stopień porucznika.

Ksiądz na murach bazyliki

Franciszek Xawery - najstarszy syn Waleriana, został księdzem. Msza prymicyjna została odprawiona w tucholskim Klasztorze Sióstr Elżbietanek.

Był proboszczem w Brzeźnie Szlacheckim, gdzie go aresztowano w pierwszych dniach września i zabrano najpierw do Chojnic, a stamtąd do obozu w Dachau, gdzie zginął. Kilkanaście dni później matka księdza dostała z Dachau zawiadomienie o urnie popiołów syna, w której była m.in. informacja, że "(...) został w krematorium Dachau zgodnie z przepisami poddany kremacji". Jako przyczynę zgonu podano zapalenie płuc, co nie było prawdą.

Na temat ks. Franciszka Xawerego zachowało się wiele pamiątek i informacji. Np. na murze Bazyliki Mniejszej w Chojnicach jego nazwisko widnieje na tablicy upamiętniająca księży zamordowanych przez hitlerowców. Część szat liturgicznych oraz pamiątkowy kielich prymicyjny księdza jeszcze przed jego aresztowaniem przekazano do Kościoła Bożego Ciała w Tucholi.

Rodzinne spotkanie

Informacje na temat losów rodu opracowała Urszula Rezmer, bibliotekarka z Gimnazjum nr 1.
Referat został wygłoszony w oprawie poezji i muzyki przez uczniów: Paulinę Łapkę, Annę Smolińską, Michała Żygowskiego, Michalinę Grabowską. Wiersze przygotowały: Kornelia Kościukiewicz, Oliwia Brzezińska, Anika Jabłońska. Prezentacją multimedialną zajął się Damian Kołodziński.

W spotkaniu uczestniczyli również członkowie rodziny Gabrychów, jak się okazało, była to dobra okazja do spotkania rodzinnego.

Po spotkaniu uczniowie złożyli pod pomnikiem pomordowanych róże i zapalili znicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska