https://pomorska.pl
reklama

Tucholanka Tuchola zremisowała z Krajną Sępólno

Piotr Pubanz
Obrońca Krajny Henryk Grajczyk (przy piłce) był nielicznym graczem pierwszego zespołu, który zagrał w Tucholi.
Obrońca Krajny Henryk Grajczyk (przy piłce) był nielicznym graczem pierwszego zespołu, który zagrał w Tucholi. Piotr Pubanz
Remisem 3:3 zakończył się sobotni mecz sparingowy Krajny w Tucholi z miejscową Tucholanką. Dla gospodarzy był to pierwszy sparing w tym roku.

Tucholanka Tuchola - Krajna Sepólno

Tucholanka Tuchola - Krajna Sępólno 3:3 (1:1)
Bramki: Patryk Kaszczyszyn, Lecz Skonieczny (k), Paweł Piechocki oraz Sławomir Kosmela 2, Damian Nawrocki.
TUCHOLANKA: Cykof - J.Ostrowski, Szulc, Landmesser, Donczyk - Łepek, Skonieczny, Kaszczyszyn, Gromowski - Urowski, Dąbrowski. Na zmiany: Wojciechowski, M.Ostrowski, Piechocki, Mikulski.
KRAJNA: Dombrowski - Bogdanowicz, Kosmela, Migawa, Czerechowski - Grochowski, Wrzesiński, Mizdalski, Pastwik - Jóźwiak, Nawrocki. Na zmiany: R.Mrugalski, Grajczyk.

Piłkarze Krajny przyjechali do Tucholi w mocno eksperymentalnym składzie, ale właśnie taki był zamysł trenera Kosmeli. - Przywiozłem dziś głównie chłopaków, którzy aspirują do gry w naszym zespole, aby sprawdzili się w spotkaniu z teoretycznie słabszym rywalem, stąd w składzie przeważali rezerwowi z ubiegłego sezonu oraz zawodnicy, którzy zamierzają związać się z Krajną - wyjaśnił trener.

Ładna, słoneczna pogoda spowodowała, że piłkarzom obu drużyn chciało się biegać, stąd od początku meczu kibice obejrzeli żywe spotkanie z dużą ilością sytuacji podbramkowych, ale i masą błędów indywidualnych. Pierwszego gola już w 4. minucie zdobyli miejscowi. Migawa niedokładnie podawał piłkę do Kosmeli, przejął ją Kaszczyszyn i huknął nie do obrony zza pola karnego. Przyjezdni wyrównali za sprawą Kosmeli, który głową skierował piłkę do siatki po rzucie rożnym.
Kolejne bramki padły w drugiej połowie, której początek należał zdecydowanie do przyjezdnych. Już pierwsza akcja krajan dała im prowadzenie. Ponownie głową do siatki trafił Kosmela i ponownie po wrzutce z rzutu rożnego. Pięć minut później harujący na całym boisku Nawrocki popisał się znakomitym uderzeniem z 14 metrów i goście prowadzili już różnicą dwóch goli. Tucholanie szybko odpowiedzieli trafieniem z karnego Skoniecznego, ale 10 minut później broniący bramki Krajny Mrugalski wyszedł już obronną ręką, pięknie broniąc drugą jedenastkę wykonywaną przez doświadczonego pomocnika z Tucholi. Miejscowi zdołali jednak wyrównać na kwadrans przed końcem spotkania, a celnym uderzeniem z linii pola karnego popisał się obrońca Tucholanki Piechocki.

- Chłopacy doświadczyli dziś na własnej skórze, że czeka ich jeszcze dużo pracy w walce o pierwszy skład - stwierdził po meczu trener Kosmela. - Wiadomo, że to dopiero początek przygotowań do sezonu, więc forma powinna przyjść później. Kilku chłopaków pokazało jednak przebłyski i z ciekawością obejrzę ich w meczach z silniejszymi rywalami.

- To był nasz pierwszy sparing, więc głównie chodziło o to, aby każdy solidnie pobiegał i tak się stało - mówił po meczu trener Tucholanki Dariusz Szulc. - Wszyscy zagrali, obyło się bez urazów, a wynik był tu sprawą drugorzędną. Postawa drużyny może jednak zadawalać, tym bardziej, że w nogach mamy tydzień ciężkich treningów.

W najbliższą sobotę Tucholanka zagra u siebie z Tęczą Brusy, natomiast Krajna w Chojnicach z rezerwami Chojniczanki. Podopieczni Sławomira Kosmeli planują jeszcze rozegranie gry kontrolnej z Gromem Więcbork.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tucholanka Fanatyk
Hej heja heja! Tuchola mistrzem soccera!

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska