Kandydat rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) i były premier, Binali Yildirim uzyskał 45 proc. głosów. Pozostali kandydaci uzbierali łącznie około 1 procentowe poparcie.
Wybory w Stambule powtórzono w tę niedzielę, ponieważ wyniki marcowego głosowania zakwestionowali przedstawiciele rządzącej partii AKP. Opozycja uznała to za wybieg, po który sięgnął rząd i niezadowolony z przegranej AKP prezydent Recep Tayyip Erdogan.
W marcu również wygrał Imamoglu, pokonując kandydata obozu rządzącego, Yildirima trzynastoma tysiącami głosów. Tym razem jednak zwycięstwo Imamoglu było o wiele większe. Zdobył o ponad 775 tys. głosów więcej niż Yildirim. Działania Erdogana zmobilizowały zwolenników opozycji, ale także 6 partii lewicowo-centrowych, które wycofały swoich kandydatów i wezwały do głosowania na Imamoglu. Yildirim zdobył natomiast dodatkowe głosy ze strony nacjonalistów.
Wybory w Stambule są ważne, ponieważ Stambuł to nie tylko największe miasto kraju (znacząco większe niż stolica, Ankara), ale również centrum kulturowe i biznesowe Turcji. Sam prezydent Erdogan powtarzał, że „kto ma Stambuł, ten ma Turcję”. Erdogan sam zaczynał swoją polityczną karierę jako burmistrz Stambułu, którym rządzi w latach 1994-1998. Zwycięstwo 49-letniego Imamoglu oznacza koniec 25-letnich rządów AKP w Stambule. Opozycjonista po uzyskaniu mandatu burmistrza ujawnił, że Stambuł ma 4,5 mld dolarów długu, a politykę poprzednich władz nazwał ekstrawagancją.
Po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów na stambulskie ulice wyszli zwolennicy opozycji. W internecie pojawiły się filmy pokazujące tańczących na ulicach stambułczyków.
Źródło:
RUPTLY
Były premier oświadczył, że uznaje swoją porażkę. - Mój rywal prowadzi w wyborach. Gratuluję mu i życzę sukcesu. Wybory są równoznaczne z demokracją. Te wybory udowodniły, że demokracja w Turcji działa bardzo dobrze. Końcowe wyniki będą ogłoszone później. Mam nadzieję, że będę korzystne dla Stambułu – powiedział Yildirim.
Imamoglu otrzymał także gratulacje od prezydenta Erdogana: - Gratuluję Ekremowi Imamoglu, który zgodnie z nieoficjalnymi wynikami wygrał wybory – napisał na Twitterze Erdogan. Imamoglu podziękował Erdoganowi za gratulacje: - Panie prezydencie, chciałbym z panem pracować, spotkać się z panem, aby porozmawiać o problemach, które tylko my wspólnie możemy rozwiązać, takich jak transport, kryzys migracyjny i przygotowanie miasta na wypadek trzęsienia ziemi. Chciałbym pokazać Panu mapę drogową dla naszego miasta.
Imamoglu zapowiedział nowy początek w rządach w Stambule. Obiecał troszczyć się o wszystkich mieszkańców miasta. - Otwieramy nową kartę w dziejach miasta. Na tej nowej karcie znajdą się sprawiedliwość, równości i miłość – mówił Imamoglu.
Analitycy prognozują, że zmiana lokalnej władzy w Stambule, a wcześniej również w Ankarze może oznaczać początek większych zmian politycznych w Turcji, a w wyborach prezydenckich odsunięcie od władzy rządzącej Turcją od 25 lat AKP, a może samego prezydenta Erdogana.
