"Turkusowa rewolucja" Tomasza Cebo wychodzi poza eNeRDe

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

List zawiera 11 postulatów sformułowanych przez artystów, animatorów kultury i społeczników podczas zeszłotygodniowej "burzy mózgów" NRD BarCamp w Centrum Sztuki Współczesnej.

- To wspólny głos środowiska - mówi Tomasz Cebo, szef klubu eNeRDe, który zadbał o to, by żądania trafiły na biurko Michała Zaleskiego. - W tym liście znajdują się zupełnie podstawowe kwestie, które już dawno powinny stać się przedmiotem debaty. Mamy kilka pomysłów, jak rozwiązać problemy, z którymi boryka się toruńska kultura. Lista postulatów to więc zarówno alarm, jak i zaproszenie do rozmów. Zależy nam, by wprowadzić nowy styl dialogu o kulturze.

Czego artyści i przedstawiciele organizacji pozarządowych domagają się od władz? Przede wszystkim przygotowania i uchwalenia strategii kulturalnej miasta oraz jasnego systemu zarządzania kulturą. Chcą również mieć swoich przedstawicieli podczas merytorycznej oceny wniosków konkursowych o dotacje na działalność artystyczną. Kolejne postulaty dotyczą m.in. przywrócenia siedziby Teatru Wiczy i udostępnienia na preferencyjnych warunkach miejskich lokali twórcom i poza-rządówkom w zamian za działalność na rzecz lokalnej społeczności. W kolejnych punktach listu czytamy o konieczności utrzymania dotychczasowego poziomu merytorycznego CSW, a także rzetelnego przeprowadzenia konkursu na stanowisko dyrektora Centrum. - Rozpoczynamy "turkusową rewolucję", którą rozumiemy jako kampanię pozytywnych zmian - dodaje Tomasz Cebo. - W obecnej sytuacji nie wyobrażamy sobie funkcjonowania w toruńskiej kulturze.

Artystom i animatorom kultury zależy, by ich postulaty zostały wdrożone przed uchwaleniem budżetu na 2011 r. W rozmowach z urzędnikami reprezentować ich będzie komitet, który wyłoni kolejna "burza mózgów" zaplanowana na przyszły tydzień.

Co na to magistrat? - W najbliższych dniach prezydent zapozna się z treścią listu i na pewno nie pozostawi go bez echa - zapowiada Janusz Milanowski, zastępca rzecznika prezydenta.