Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści pobici, porażeni paralizatorem i wyrzuceni z kwatery w Zakopanem? Bulwersujące nagranie obiegło internet

mz, Tygodnik Podhalański
Wideo
od 16 lat
Turysta, który przyjechał do Zakopanego z rodziną i zatrzymał się w apartamencie "Tatarzanka" twierdzi, że został zaatakowany przez właścicielki. Kobiety miały ubliżać, pluć, porazić jego żonę paralizatorem i wyrzucić rodzinę z mieszkania. Na dowód pokazuje wstrząsające nagranie. Sprawę bada policja.

Turyści w Zakopanem wyrzuceni z apartamentu "Tatarzanka"

Sprawę nagłośnił "Tygodnik Podhalański". Dziennikarka "TP" rozmawiała z turystą, którego rodzina miała zostać wyrzucona z apartamentu "Tatarzanka" w Zakopanem. Jak wynika z jego relacji, po zaledwie jednej nocy spędzonej w wynajmowanym mieszkaniu, do lokalu przyszły właścicielki, które w wulgarny i agresywny sposób zaczęły wyrzucać stamtąd rodzinę z dziećmi. O co poszło?

- Po wejściu do apartamentu już się zdziwiliśmy, bo zastaliśmy kamery w mieszkaniu. Obszedłem całe mieszkanie i sfotografowałem zauważone usterki, by zgłosić właścicielom - opowiada poszkodowany turysta. Następnego dnia rano mężczyzna poinformował właścicielki o usterkach. - Nie minęło 5 minut dostałem SMSa zwrotnego z pretensjami, że jest to nasza wina. Nie minęło 15 minut i właścicielki apartamentu weszły do mieszkania: w jednej ręce kamera, w drugiej - paralizator - relacjonuje mężczyzna.

Co działo się dalej?

Turyści wyrzuceni z apartamentu "Tatarzanka" w Zakopanem - wideo

Przebieg zdarzenia turysta zarejestrował na nagraniu, które udostępnił "Tygodnikowi Podhalańskiemu". Widać na nim, jak właścicielki wyrzucają przez okno produkty spożywcze należące do turystów, a ich walizkę - z impetem przerzucają z mieszkania na klatkę schodową. Kobiety nie szczędzą wulgarnych słów, dzieci nazywają "bachorami", jedna z nich pluje na turystę. Doszło także do rękoczynów: właścicielka rzuciła się z rękoma na mężczyznę, doszło do szamotaniny. Żona turysty miała także zostać porażona paralizatorem, przez co trafiła do szpitala.

Kłótnia zakończyła się interwencją policji. Turyści wyrzuceni z mieszkania musieli poszukać innego noclegu. Jak wynika z relacji poszkodowanego mężczyzny, rodzina na razie nie odzyskała pieniędzy, zapłaconych za pobyt w apartamencie "Tatarzanka".

Zobaczcie cały materiał "Tygodnika Podhalańskiego":

"Tatarzanka" Zakopane - opinie

Do poszkodowanego turysty w ciągu zaledwie jednego dnia odezwało się 15 osób, które również mają niemiłe doświadczenia z właścicielkami apartamentu "Tatarzanka" w Zakopanem. Wiele osób twierdzi, że podobnie jak mężczyzna, zostali wyrzuceni po pierwszym dniu z błahego powodu. Również na popularnym serwisie TripAdvisor można znaleźć wiele negatywnych opinii na temat jego właścicielek. Poniżej przytaczamy wybrane z nich (pisownia oryginalna, opinie nie prezentują stanowiska redakcji):

- Po wejściu do budynku, kazano nam zapłacić za pokój.Gdy się odezwałem iż chce najpierw zobaczyć pokój właścicielka z piwnicy krzyknęła ze nie ma takiej możliwości i jak na nie pasuje to możemy sobie poszukać coś innego. Masakra !!! Dla informacji właścicielki znalazłem po 30 minutach w centrum taniej i milej. Nie polecam tej lokalizacji. Naprawdę bez wcześniejszej rezerwacji można znaleść nocleg na miejscu w Zakopanem - Adam S.

- Omijać szerokim łukiem! W życiu nie spotkałam się z takim czymś, pani wie jak idealnie zepsuć komuś wypoczynek! Zależy jej tylko na pieniądzach, a nie na ludziach przebywających w jej "willi". Przestrzegam wszystkich!
Dla swietego spokoju radzę znaleźć coś innego. Z właścicielką nawet nie da się rozmawiac, ciągle tylko grozi że jest wielce właścicielka i może wszystko! Dno! Żenada! Omijać! - Paulina G.

Jak większość osób zostawiliśmy wyrzuceni 1 dnia za złe parkowanie! Kobieta nie chce oddać pieniędzy i zadowolona twierdzi że na nas zarobi!

- NIGDY WIĘCEJ! Ludzie czytajcie te opinie. Jak większość osób zostawiliśmy wyrzuceni 1 dnia za złe parkowanie! Kobieta nie chce oddać pieniędzy i zadowolona twierdzi że na nas zarobi! Nie można palić, nie można się napić nie można nic. Tragedia! - Milena G.

- Podczas pierwszego noclegu w środku nocy zostaliśmy wyrzuceni z tego miejsca za rzekome zakłócanie ciszy nocnej - pieniędzy za resztę pobytu oczywiście nie odzyskaliśmy. Właścicielki to chamidła i oszustki - wyzywanie klientów jest tu na porządku dziennym. Ostrzegam przed tym miejscem! - Martyna M.

- Byłem w Willi Tatarzanka przez tydzień wraz z kilkunastoosobową grupą znajomych w dniach 20-26.08.2018. Jako plus uczciwie należy wspomnieć o dość dogodnym położeniu i smacznych posiłkach, niemniej daję najniższą możliwą ocenę ze względu na niemiłe i chamskie zachowanie właścicieli, które popsuło nam wyjazd. Kilkukrotnie były sytuacje, kiedy właścicielka była agresywna w stosunku do nas, a w największym szoku byłem kiedy wydzierała się na nas, bo inaczej nie da się tego nazwać, za to, że rozmawialiśmy w pokojach po 22 (i zaznaczam, że naprawdę to były spokojne rozmowy, a nie krzyki czy muzyka) i wyrzuciła nas rano z pensjonatu! Trochę podróżuję po Polsce i po świecie, ale pierwszy raz spotkałem się z takim podejściem do klienta. Nie mam w zwyczaju pisać niepochlebnie o czymkolwiek, ale po prostu chce ostrzec przed niepotrzebnymi nerwami w czasie urlopu. Szczerze nie polecam i radzę unikać tego miejsca! - maarkow1991.

- Brak kultury osobistej, awanturowanie się z wynajmującymi pokoje. Pani przyjmuje opłatę za pobyt z góry a później pod byle pretekstem wyrzuca gości z pensjonatu nie zwracając pieniędzy za pobyt - taki nowy sposób zarabiania na gościach. Nie polecam - Grażyna W.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska