Inwestycja ważna dla Chojnic ma odciążyć miasto od tranzytowego ruchu. Zabiegi o powstanie obwodnicy trwały ok. dwadzieścia lat i rządzący różnych opcji przypisywali sobie zasługi, że rzecz doszła do skutku. Pewnie po trochu wszyscy mieli swój wkład w to dzieło, a najważniejsze jest to, że się udało.
Za pieniądze Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - ok. 200 mln zł - droga powstaje wedle harmonogramu i lada moment będzie można po niej śmigać.
Teraz w ratuszu zabiegają o to, by na otwarcie przyjechał Donald Tusk. I dostosują termin do kalendarza premiera.
A uroczystość zapowiada się ciekawie, bo bez zwykłej w takich przypadkach sztampy. Zgodnie z sugestią mieszkańców oprawę ma stanowić kawalkada terenówek, rowerów czy biegaczy, żeby w atmosferze nieskrępowanej radości przeżyć to święto.
- Mam nadzieję, że premier znajdzie dla nas czas - mówi burmistrz Arseniusz Finster. I podkreśla, że jest to nie byle jakie zadanie, na którym obecność premiera jest jak najbardziej uzasadniona.