Mowa o izraelskiej jednostce wzorującej się na brytyjskiej SAS, która będzie użyta przeciw Hamasowi. Budzi ona strach i szacunek na świecie (częściowo dzięki śmiałemu atakowi z udziałem brata Benjamina Netanjahu).
27 czerwca 1976 z Tel Awiwu do Paryża wystartował Airbus A300 linii Air France. Maszynę porwali palestyńscy bojownicy i z pomocą dyktatora Idi Amina samolot wylądował na lotnisku Entebbe w Ugandzie.
Sprawdziła się w Ugandzie
4 lipca izraelskie siły specjalne przyleciały do Entebbe, zabiły 45 ugandyjskich żołnierzy, każdego porywacza i uratowały 102 ze 105 zakładników.
Operacja była dziełem Sayereta Matkala, elitarnej izraelskiej siły, która wykonuje najniebezpieczniejsze misje. Tylko jeden izraelski żołnierz zginął tego dnia: dowódca, Yonatan Netanjahu, brat obecnego premiera.
W Matkal nadzieja
To do Matkal, znanej też jako Jednostka Rozpoznawcza Sztabu Generalnego armii, Netanjahu musi się zwrócić w potrzebie. Są jedyną nadzieją na uratowanie 150 zakładników przetrzymywanych w Gazie.
Uwolnienie ich żywcem będzie najtrudniejszą częścią misji. Jeśli jakakolwiek jednostka jest w stanie sprostać wyzwaniu, jest nią Sayeret Matkal.
Została założona w 1957 roku przez majora Abrahama Arnana, weterana wojny w 1948 roku. Wzorowano się na brytyjskiej SAS, a nawet przyjęto to samo motto: Who Dares Wins.
Wysłana po raz pierwszy do operacji w Libanie w 1962 r., rozwinęła techniki antyterrorystyczne.
W jednostce służyło wielu znanych żołnierzy Izraela, nie tylko Netanjahu, ale byli premierzy Ehud Barak i Naftali Bennett, a także Nechemya Cohen.
Podobnie jak w przypadku SAS, kluczem do sukcesu Matkala jest rygorystyczność szkolenia, które wystawia rekrutów na próbę do granic ich wytrzymałości psychicznej i fizycznej.
dś