www.pomorska.pl/chojnice
Więcej informacji z Chojnic i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chojnice
Zdarzenie miało miejsce w sobotę. Wtedy też , wezwane ponownie pogotowie zabrało 80-latkę do szpitala w Człuchowie, a następnie na badanie tomografem w Chojnicach, gdzie stwierdzono u niej pęknięcie tętniaka w mózgu. Teraz kobieta walczy o życie w Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w człuchowskim szpitalu.
Andrzej Sróżyk, dyrektor tego szpitala podejrzewa, że kobieta nie wykazywała oznak życia, bo straciła przytomność i przez kilkanaście godzin leżała na zimnej posadzce, co doprowadziło do wyziębienia organizmu i hipotermii.
- Nie wiem, dlaczego lekarka się pomyliła, choć ma duże doświadczenie i pracuje jako ordynator anastezjologii w szpitalu w Szczecinku, a w naszym pogotowiu pełni tylko dyżury. Na razie zawiesiłem ją w czynnościach i poprosiłem o zajęcie stanowiska Okręgową Izbę Lekarską - mówi dyrektor Stróżyk.
Z kolei prokuraturę o błędzie lekarki poinformowała rodzina 80-latki.