Na trasie Terespol - Laskowice od pięciu lat nie kursują pociągi, sporadycznie pojawi się towarowy skład na trasie Chojnice - Nakło. Budynki PKP na tych trasach niszczeją, tory i urządzenia są rozkradane.
Wiatr wywieje?
Najdobitniej niegospodarność PKP widać na więcborskim dworcu. Restauracja i sklep już od lat są nieczynne, kasy, poczekalnie zamknięte na cztery spusty, a gmina dzierżawi jedynie przedsionek, aby czekający na autobus PKS mieli gdzie się schronić nie tylko przed zimnem, ale też przed fekaliami. Nieźle się trzeba bowiem narozglądać, aby na dworcu w nie nie wdepnąć. Latem dochodzi do tego jeszcze fetor. Pasażerowie autobusów idą "za potrzebą" wokół budynku dworcowego, bo kolej przed rokiem zamurowała wejścia do toalet. - To zrobili, jak po Polsce jeździł słynny autobus szynowy, który do Więcborka też zawitał - mówi mieszkający w pobliżu dworca PKP więcborczanin. - Pewnie kolejarze nie chcieli pokazać tych sławojek w XXI wieku.
**_Dość z koleją
Burmistrz Więcborka Andrzej Marach **ma już dość dzierżawy przedsionka od PKP. - W tak odludnym miejscu nie sposób tego upilnować - narzeka. - Systematycznie jest dewastowany. Kilkukrotne w roku malowanie i wstawianie wybitych szyb nic nie dają. Wygląda i tak okropnie, no i ten brak toalet.
Po kilkukrotnych próbach przejęcia dworca PKP i innych obiektów kolejowych zapadła decyzja o przeniesieniu głównego przystanku PKS. - Chcemy stamtąd jak najszybciej uciec i niech kolej robi sobie z tym, co chce -_ dodaje Marach.
Przy Gabi lub stacji
Więcbork rozwija się w kierunku Sępólna, więc w tej części gmina zamierza w tym roku zrobić przystanek autobusowy. Być może podróżni będą czekać na autobusy przy stacji paliw lub w okolicy ul. Gdańskiej i I Armii Wojska Polskiego koło "Gabi Bis". Stamtąd jest blisko do szkół, szpitala czy urzędu.
PKS nie chciał stawać przy przychodni, bo kierowcy narzekali na zbyt kosztowne manewry po Więcborku. Usytuowanie przystanka PKS na wjeździe z Sępólna podobno jest odpowiednie.
