W Dobiegniewie policjanci zatrzymali pijanego kierowcę golfa, który wcześniej otarł się o inny samochód i odjechał. Nie zatrzymał się na sygnały mundurowych. W końcu spotkał na swojej drodze drzewo... które udaremniło dalszą ucieczkę.
Wczoraj do policjantów patrolujących okolice Dobiegniewa w powiecie włocławskim podjechał kierowca volvo, który powiedział im, że przed chwilą volkswagen golf otarł jego auto i odjechał.
Funkcjonariusze natychmiast udali się za odjeżdżającym samochodem. Ten widząc radiowóz przyspieszył. Daleko jednak nie odjechał, bo chwile później zatrzymał się na drzewie. Okazało się, że 39-latek ma w organizmie 1,26 promila alkoholu.
Mężczyzna odpowie za jazdę po pijanemu i za spowodowanie kolizji.
Wielka szkoda, że ten pijany przestępca nie zabił się na drzewie.
Ale wcześniej czy później czeka go to - bo SELEKCJA NATURALNA działa (choć czasem - niestety - nierychliwie) i uwalnia nas od różnych chwastów.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl