Szkoła Podstawowa w Wielgiem liczy 345 uczniów. Od niedawna funkcjonuje tu jedenaście kamer, kupionych i zainstalowanych z pieniędzy Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy oraz z budżetu szkoły. - W naszej szkole jest spokojnie, ale liczymy na to, że po zainstalowaniu monitoringu będzie jeszcze lepiej - mówi Kazimierz Godlewski, dyrektor placówki. Trzy z kamer działają na zewnątrz, osiem w pomieszczeniach szkoły. - W razie potrzeby możemy odtwarzać zapis na dysku twardym, który pozwoli na wyjaśnienie ewentualnych spornych sytuacji - twierdzi dyr. Godlewski, choć nie ukrywa, że do tej pory takiej potrzeby nie było.
Uczniowie przyjęli fakt zainstalowania kamer z zaciekawieniem, tak jak przyjmuje się rzecz nową, nieznaną. - Rozmawialiśmy z nimi i uprzedzaliśmy, że to nie zabawa, że ich zachowania będą teraz kontrolowane - mówi dyr. Godlewski.
Szkoła Podstawowa w Tłucho-wie, licząca 310 uczniów, nie ma kamer. - Będziemy musieli o tym pomyśleć w przyszłym roku - mówi dyrektor Krystyna Łukaszewska. - Głównie potrzebne będą na zewnątrz, jako ochrona przez ewentualnymi zagrożeniami ze strony nie tyle uczniów, ile na przykład wandali - przyznaje pani dyrektor. Ze względu na to, że w tłuchowskiej podstawówce jest spokojnie, nie uznano kwestii instalacji monitoringu za palącą. W pobliskim gimnazjum są jednak kamery - działają w uczniowskich szatniach. Im dzieci starsze, tym więcej czyha na nie zagrożeń. Dlatego w Zespole Szkół w Lipnie kamery zainstalowano kilka lat temu. - Byliśmy chyba pierwszą szkołą w powiecie lipnow- skim, która zdecydowała się na monitoring - mówi dyr. Marek Furmański.
12. kamer ma baczenie na to, co dzieje się w szkole i na zewnątrz budynku. Zdaniem dyrektora, ich montaż miał spory wpływ na poprawienie stanu bezpieczeństwa uczniów.
