https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczestnik "marszu oburzonych" w Rzymie: Wojna się nie skończyła [wideo]

w
"Marsz oburzonych" w Rzymie
"Marsz oburzonych" w Rzymie fot. za LiveLeak
Uczestnik gwałtownych sobotnich starć w Rzymie powiedział dziennikowi "La Repubblica", że wraz z całą grupą przygotowywał się do nich między innymi w Grecji. Przyznał, że byli bardzo dobrze zorganizowani.

Sobotni "marsz oburzonych" w Rzymie przekształcił w zamieszki w których rannych zostało 135 osób, w tym ponad stu policjantów.

Według "La Repubblici" 30-letni chłopak pochodzi z dobrej rodziny, ma wykształcenie i pracuje dorywczo.
- Wszyscy wiedzieli, co chcemy zrobić - mówi na łamach. - I wiedzieli, że to potrafimy, bo przygotowywaliśmy się od roku" - powiedział.

I opisał przygotowania.

"Zrobiliśmy 'master' w Grecji. Przez rok, raz w miesiącu płynęliśmy tam promem z Brindisi".

"Towarzysze z Aten nauczyli nas, że walki uliczne to sztuka, w której wygrywa się dzięki dobrej organizacji. Przed rokiem chcieliśmy tylko wszystko rozwalać. Teraz wiemy, jak to się robi. W Rzymie wygraliśmy, bo mieliśmy plan, byliśmy zorganizowani".

"Mówię jako ktoś, kto jest na wojnie"- mówi. - Ona się nie skończyła.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska