Jego głównymi tematami były: postępy edukacji w ratownictwie medycznym, pierwsza pomoc, kwalifikowana pierwsza pomoc oraz medyczne czynności ratunkowe. Specjaliści z różnych ośrodków i formacji, zarówno medycznych, jak i typowo ratowniczych, wojskowych, policyjnych, strażackich, szkolnych i innych wygłosili ponad 50 referatów i doniesień.
Odbyły się zajęcia warsztatowe, pokazy sprzętu i działań ratowniczych oraz symulacje sytuacyjne odnoszące się do zdarzeń i wypadków możliwych we współczesnym życiu. Uczestniczyli w nich ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki policjanci, strażacy, studenci i uczniowie, wolontariusze oraz piloci śmigłowców wojskowych wraz ze swymi maszynami.
Centrum Owsiaka
Gościem specjalnym forum był prezes Zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jerzy Owsiak, który podzielił się doświadczeniami z realizowanego przez tę fundację programu "Ratujemy i uczymy ratować".
Na spotkaniu z dziennikarzami powiedział, że jego fundacja, dzięki grantowi z Norwegii, który jednak wymaga materialnego wsparcia Ministerstwa Zdrowia, będzie w swoim ośrodku szkoleniowym koło Kwidzynia twórcą piątego w Europie - po Niemczech (dwa), Anglii i Norwegii - Centrum Medycyny Ratunkowej dla studentów medycyny, pielęgniarek, ratowników i innych uczestników procesów ratowniczych.
"Żywe" fantomy
Centrum to wyposażone zostanie w nowoczesny sprzęt i pomoce, m.in. najnowszej generacji "żywe", reagujące fantomy i defibratory, służące doskonaleniu umiejętności udzielania pierwszej i zaawansowanej pomocy ofiarom różnych wypadków, zdarzeń, katastrof oraz kataklizmów. M.in. w ośrodku szkoleni będą także policjanci. Niebawem specjalna grupa z USA będzie szkoliła wolontariuszy i przenosiła doświadczenia ze tamtego kraju.
Fundacja WOŚP, która już za wiele milionów zakupiła niezbędne i deficytowe na wyposażeniu specjalistycznych grup ratowniczych urządzenia wykorzystywane przy wielkich katastrofach i kataklizmach, w dalszym ciągu nastawia się na organizowanie zakupu podobnego sprzętu. Chodzi tu np. o b. drogie kamery do przeszukiwania zwalisk, różnego rodzaju czujniki i inny sprzęt penetrujący.
Wielka społeczna potrzeba
Podczas forum stwierdzono, że więcej, niż połowa naszych rodaków nie umie udzielić pierwszej pomocy, a ci którzy znają jej zasady nie potrafią ich wykorzystać. Gdy zdarzy się nieszczęście na ulicy, czy w zakładzie pracy, ofiarę otacza tłum gapiów, a mało kto podejmuje się udzielenia czy zorganizowania pomocy. Umiejętność udzielania pierwszej pomocy jest dziś wielką społeczną potrzebą.
Garnie się do poznania jej zasad coraz więcej różnych wolontariuszy i młodzieży, włącza się PCK, ale wciąż za mało jest dobrze przygotowanych przewodników w tym zakresie. Nie wszyscy lekarze mają umiejętności dydaktyczne, a z kolei nie wszyscy nauczyciele, którzy chcieliby się tego podjąć, dysponują odpowiednią wiedzą medyczną. Umiejętność pierwszej pomocy powinna być już od czwartej klasy "podstawówki", tak samo skutecznie wdrażana, jak znajomość liczenia, pisania czy innych przedmiotów.
Skuteczna nauka w tym zakresie wymaga ćwiczeń na odpowiednim, nowoczesnym sprzęcie, którego szkoły nie posiadają. Jest on dostępny, ale drogi. Niezbędni są więc sponsorzy. Ich rolę w większym, niż dotąd zakresie powinny, obok innych, odgrywać towarzystwa ubezpieczeniowe. Forum wykazało, że tylko powszechne zrozumienie roli szybkiego ratownictwa we współczesnym świecie i szerokie skoordynowane działanie edukacyjne może być właściwą odpowiedzią na czające się zagrożenia naszego zdrowia i życia.