
Uczniowie Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Grudziądzu wrócili z Włoch i Hiszpanii, gdzie byli na miesięcznym stażu. Są bardzo zadowoleni. Zachwytu nie kryją też pracodawcy.

Szkoła wysłała dwie grupy na staż. Każdą z nich tworzyło 15 uczniów oraz opiekunowie. Jedna z grup pojechała do Grenady (Hiszpania), a druga do Rimini (Włochy). Wszystko w ramach programu Ersmus +. - Byłem w Rimini, ale staż odbywałem w mniejszej miejscowości oddalonej o 10 kilometrów. Pracowałem w restauracji. Głownie jako asystent kucharza. Nauczyłem się przygotowywać owoce morza oraz ryby - wspomina Marcel Dykalski, uczeń Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Grudziądzu.

Co zaskoczyło Marcela podczas pobytu we Włoszech? - Pozytywnie, to na pewno ludzie i ich nastawienie do innych. Podchodzili, zagadywali. Nie mówili wymuszonego „dzień dobry”. Minusem była na pewno pogoda, bo akurat trafiliśmy na porę deszczową- odpowiada. - Zachęcam wszystkich, kto ma możliwość wyjazdu na taki staż aby to zrobił, bo to doskonała okazja do rozwinięcia skrzydeł, podszkolenia języka i zdobycia umiejętności - kwituje Marcel Dykalski.

Pozytywnych wrażeń nie kryli też opiekunowie. - Wszystko było super. Ciągle dopytywałam pracodawców czy jest ok? Nie tylko potwierdzali, ale też mówili, że są bardzo zadowoleni. Do tego stopnia, że jedna z uczennic dostała nawet propozycję pracy w hotelu, którym pracowała - mówi Justyna Pieniak, opiekunka jednej z grup.