Sprawa ma swój początek w jednej z warszawskich podstawówek.
„Pomysł urodził się chwilę po tym, kiedy jedna z wychowawczyń poprosiła uczniów, by opisali swoje pozytywne cechy. Dostała same puste kartki! Dzieci nie potrafiły napisać nic dobrego o sobie. Kompletnie nic. Dotarło do nas wtedy, że to my, dorośli, zawiedliśmy. My, rodzice, nie pomogliśmy dzieciom zbudować takiej samooceny, która pozwoliłaby im o sobie mówić – i myśleć! – dobrze” - piszą rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 52 na warszawskim Targówku. To właśnie oni zorganizowali akcję „Pozytywna uwaga”, która skierowana jest do dorosłych, w tym również do nauczycieli.
Odzew w całym kraju
- Nie spodziewaliśmy się, że nas pomysł spotka się z tak dużym odzewem. Do tej pory zgłosiło się już do nas ponad 420 szkół z całego kraju - - mówi Anna Zapał, pomysłodawczyni akcji. - Wymyśliliśmy, że akcja „Pozytywna uwaga” będzie odbywać się w listopadzie, kiedy wszyscy potrzebujemy więcej dobrych bodźców.
Gdy dzieci zaczęły dostawać więcej pozytywnych uwag, były zdziwione i zaskoczone.
Nauczyciele podchwycili pomysł. Jak mówi Anna Zapał, gdy dzieci zaczęły dostawać więcej pozytywnych uwag, były zdziwione i zaskoczone. Było to dla nich coś zupełnie nowego. - Chodziło nam też o to, aby zostali zauważeni uczniowie, którzy na co dzień nie rzucają się w oczy. Nie są aktywni, nie sprawiają żadnych problemów, więc właściwie nikt nie zwraca na nich uwagi. A przecież oni również bardzo potrzebują tego, aby zauważono, że są w czymś dobrzy. Zaproponowaliśmy też, aby dzieci założyły „dzienniczki pozytywnych uwag”. W różnych trudnych momentach życia, kiedy będą potrzebowały wsparcia, mogły do nich zajrzeć. My jako rodzice także mamy sporo do zrobienia, bo nie umiemy chwalić dzieci mądrze.
Akcji towarzyszy konkurs dla nauczycieli, którzy mogą nadsyłać pozytywne uwagi, jakie wpisują uczniom.
Hity ze sprawdzianów, testów i kartkówek. Nauczyciel płakał ...
Chcą być docenieni
W Kujawsko-Pomorskiem w akcję włączyło się na razie kilkanaście szkół. Wśród nich - SP nr 23 we Włocławku. - W naszym systemie edukacyjnym brakuje pozytywnych komunikatów skierowanych do dziecka - mówi Izabela Skrzyniarz, wicedyrektor placówki. - Chcielibyśmy to zmienić, dlatego też chętnie włączyliśmy się w ten projekt. Spodobał się też większości rodziców, co bardzo nas cieszy. Zależy nam na tym, aby pozytywne uwagi trafiały do uczniów zarówno z młodszych, jak i starszych klas, bo wszyscy ich potrzebują. W ten sposób można zachęcić dzieci do pracy.
Do projektu włączyła się również Branżowa Szkoła I Stopnia „Start” w Bydgoszczy. - Bardzo podoba nam się ten pomysł - mówi Żaneta Freund, pedagog szkolny. - Zazwyczaj uczniowie dostają negatywne uwagi, a przecież każdy chce być doceniony. Dlatego warto chwalić uczniów nawet za drobiazgi, które wydawałoby się nie mają większego znaczenia. Młodzież chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje, przedsięwzięcia. Pochwały działają na uczniów mobilizująco. Akcja przewidziana jest, co prawda na listopad, ale chciałabym, aby trwała przez cały rok.
Chwalić trzeba mądrze
- Pozytywny przekaz, mówienie o pożądanych zachowaniach ucznia jest czymś, co powinno być standardem w szkole - podkreśla dr Joanna Rajang, psycholog i coach Personel System. - Dlatego warto, aby nauczyciel zamiast skupiać się na konieczności zmiany dotychczasowego zachowania ucznia, formułował wobec niego oczekiwania na przyszłość. Na przykład zamiast powiedzieć: „zrobiłeś mnóstwo błędów ortograficznych, bez znajomości ortografii...” może powiedzieć: „będę spokojniejszy o Ciebie kiedy wzmocnisz swoje wypracowania pod względem poprawności ortograficznej”. Pozytywny komunikat powinien być skierowany na przyszłość. Na przykład, warto znaleźć zadanie, czy choćby jego element, które uczeń dobrze wykonał i wskazać, co już umie.
Pozytywny przekaz, mówienie o pożądanych zachowaniach ucznia jest czymś, co powinno być standardem w szkole.
Jak podkreśla dr Joanna Rajang, ta sama zasada dotyczy również samych rodziców. - Mówmy dzieciom, z jakiego ich zachowania jesteśmy zadowoleni i fomułujmy oczekiwania odnośnie przyszłości. Niektórzy obawiają się, że z chwaleniem dziecka można przesadzić. Przed tym chroni nas precyzja w pochwale. Warto w pochwale odnosić się do bardzo konkretnego zachowania a pożegnać pochwały ogólne typu: jesteś świetny, jesteś dobry. Skupienie się na konkretnych elementach zachowania wyzwala w dziecku chęć samodoskonalenia.
Ile zarabia nauczyciel w Polsce, a ile za granicą? Te dane szokują
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 13
