https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowski luz

Ewa Rogozińska
Czyżby wiosenne wagary odchodziły w  przeszłość? Bulwary były wczoraj raczej  pustawe...
Czyżby wiosenne wagary odchodziły w przeszłość? Bulwary były wczoraj raczej pustawe... Tomasz Kwiatkowski
W dzień wagarowicza włocławskie szkoły prześcigały się w pomysłach zorganizowania uczniom wolnego czasu.

     Gdzie ci kolorowi przebierańcy, gdzie te marzanny? - ciśnie się na usta pytanie po wczorajszym święcie wagarowicza. Na ulicach Włocławka i placu Wolności, owszem, przed południem
     widać było więcej dzieci
     
i młodzieży niż zwykle, ale raczej nie rzucały się w oczy fantazyjnie ubrane tłumy. Za to w szkołach, chociaż brakowało sporo do stuprocentowej frekwencji, aule i sale gimnastyczne były pełne. W większości placówek przygotowano tego dnia zajęcia typowo rozrywkowe. W podstawówkach i gimnazjach część uczniów brała udział w ogólnopolskim konkursie matematycznym "Kangur". W Gimnazjum nr 9 uczniowie bawili się na "Kujawskich potyczkach" poznając przy okazji tradycje lokalnego folkloru. W Zespole Szkół Elektrycznych też było barwnie z okazji "Dnia Europejskiego", gdzie oprócz konkursu na kolorowe włosy i stroje, młodzież prześcigała się w wiedzy o Unii. Liceum im. Marii Konopnickiej postawiło na muzykę, cała aula towarzyszyła wykonawcom "Śpiewających fortepianów". Przed 11.00 trzy dziewczyny wychodzą ze szkoły. - Wagary? Ależ skąd, po trzech lekcjach możemy iść do domu - odpowiadają drugoklasistki z LMK.
     Na nadwiślańskich bulwarach pustawo. Jest tylko kilkunastoosobowa grupka uczniów. Może to wagarowicze? Okazuje się, że z szóstoklasistami z SP nr 22 przyszła nad Wisłę nauczycielka. - Szkoła ma dziś wolny dzień, każda klasa organizuje wolny czas we własnym zakresie. My byliśmy w Muzeum Etnograficznym - mówi Irena Karkuszewska. Część i tak nie przyszła, gromadka liczy 15 osób. Około południa
     zupełnie pusto
     
jest w starych ruinach na włocławskim Zawiślu, w pobliżu "Medyka". Prawdziwi wagarowicze ujawniają się dopiero w parku nad Zgłowiączką. Szóstoklasiści z SP nr 20 przyznają, że byli na pierwszej lekcji. A potem, wiadomo - szkolny luz. - _Taka jest przecież tradycja. To dzień wagarowicza i nikt nas chyba nie będzie karał - _mówi roześmiany Artur.**

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska