
- Mówiłem zawodnikom, że nie wynik tego meczu będzie najważniejszy. Kluczowe jest bycie prawdziwą drużyną i pozostawienie serca na parkiecie. Mieliśmy też szczęście, że rywale nie zagrali najlepszego meczu - dodał nowy trener Transferu.

- Bardzo się cieszymy. Odetchnęliśmy z ulgą, bo wiedzieliśmy jak ważny to dla nas mecz. Pokazaliśmy, że potrafimy być zespołem. Od początku do końca to my kontrolowaliśmy to spotkanie. Musimy dążyć do tego, by zawsze dyktować warunki na parkiecie. Zdobyliśmy arcyważne trzy punkty, ale to początek długiej drogi do czołowej ósemki. Zmiana trenera to zawsze jest jakiś bodziec dla drużyny - mówił Wojciech Jurkiewicz.

Życzymy nowemu sympatycznemu trenerowi samych sukcesów.

Do ciekawej sytuacji doszło w trakcie trzeciego seta. Trener gości wykorzystał moment nieuwagi szkoleniowca Transferu i poczęstował się jego wodą :) Heynen widząc to podarował z pomocą Janusza Zacniewskiego inną butelkę Daszkiewiczowi.