Pismo jest dziełem zespołu redakcyjnego, którym kieruje Kazimierz Jaruszewski, a finansuje je Urząd Miejski. Jako wydawca widnieje Miejska Biblioteka Publiczna, a ze słowa wstępnego burmistrza Arseniusza Finstera wynika, że kwartalnik będzie stronił od polityki i koncentrował się na sprawach społecznych i kulturalnych. Każdy może chwycić za pióro i dołączyć do grona autorów, choć redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania tekstów.
- Chcemy dokumentować życie miasta - mówił podczas promocji pierwszego numeru Kazimierz Jaruszewski. - Pismo będzie popularnonaukowe, w przeciwieństwie do "Zeszytów Chojnickich".
- Z przyjemnością wzięłam czasopismo do ręki - wyznała Barbara Zagórska, dyrektorka muzeum, która omówiła zawartość numeru. - Miło się je trzyma w ręku, uwagę zwraca wysoki poziom edytorski, piękna szata graficzna i czytelny podział na bloki tematyczne. Językowo i graficznie wszystko jest tu bez zarzutu.
Były pytania, czy przewidziany jest blok poetycki i czy starczy miejsca na prezentację stowarzyszeń, które mają na koncie dobrą robotę. Podpowiadano, że warto napisać o miejscowych kolekcjonerach. Kolegium redakcyjne przyjmowało te pomysły z aprobatą.
- Trzeba ludziom coś proponować, żeby chcieli czytać - skwitował jeden z członków kolegium Mariusz Brunka. - To nie są zmarnowane pieniądze i władza też się nie rozpanoszyła na całej powierzchni...
Kwartalnik można dostać w bibliotece, w Promocji Regionu Chojnickiego, w muzeum, punktach informacji turystycznej. W sieci będzie od poniedziałku.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »