Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

In vitro w Chojnicach zaklepane. Teraz wypada czekać na wojewodę

Maria Eichler
Joanna Warczak upomniała się o termin dalszych prac komisji
Joanna Warczak upomniała się o termin dalszych prac komisji
Miasto przyjęło program zdrowotny, który ma wspierać prokreację. Oznacza to finansowe wsparcie dla par, które nie mogą mieć potomstwa. Będą mogły skorzystać z metody in vitro. Do 2020 r.

Radni miejscy przyjęli program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Chojnic na lata 2017-2020. Przeciw był tylko Andrzej Gąsiorowski (z komitetu burmistrza - przyp. red.), od głosu wstrzymało się sześciu radnych - Marzenna Osowicka, Mariusz Brunka i Maciej Kasprzak ze stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność, Joanna Warczak i Leszek Pepliński z PO oraz Kazimierz Drewek z Chrześcijańskiego Ruchu Społecznego.

A może zdjąć?

Dwunastka radnych z komitetu burmistrza Arseniusza Finstera przegłosowała uchwałę, która teraz zostanie wysłana do wojewody. I nie wiadomo, jakie będą jej dalsze losy, bo wspieranie metody in vitro nie jest mile widziane przez rządzących, którzy dbają o dobre relacje z Kościołem.

"Ideologia w ochronie zdrowia". Burzliwa debata ws. finansowania in vitro

Na samym początku sesji próbę zdjęcia projektu z porządku obrad podjęła Marzenna Osowicka z PChS. Argumentowała, że prawie gotowy jest „konkurencyjny” projekt radzenia sobie z bezpłodnością, zwany naprotechnologią, który można by procedować razem z in vitro. Wskazywała, że sesja odbywa się tuż przed Wielkanocą, ważnym dla katolików świętem, więc warto by w tym czasie unikać kontrowersji. Ale jej propozycja nie znalazła wystarczającego poparcia. Za takim obrotem rzeczy opowiedziało się tylko sześciu radnych, w tym dwóch z komitetu burmistrza - Andrzej Gąsiorowski i Marek Szank, dziesięciu było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu.

Joanna Warczak upomniała się o termin dalszych prac komisji
Joanna Warczak upomniała się o termin dalszych prac komisji

Ci, którzy spodziewali się, że podczas głosowania samego projektu uchwały dojdzie do burzliwej dyskusji, zawiedli się. Głos zabrała jedynie Osowicka. Przypomniała, że kończą się prace nad projektem pomocy bezdzietnym parom, które nie chcą ze względów światopoglądowych skorzystać z programu in vitro. - Komisja i sam pan burmistrz deklarowali, że są otwarci i na tę propozycję - podkreślała radna. - Mam nadzieję, że nie dojdzie do dyskryminowania tych osób, które będą chciały skorzystać z tego drugiego programu. Stąd mój apel, żeby komisja pracowała nadal.

Chojnice chcą refundacji in vitro

- Nikogo nie mamy zamiaru dyskryminować - odpowiadał burmistrz Arseniusz Finster. - Ale nie można warunkować jednego programu drugim. In vitro to na pewno skuteczna metoda radzenia sobie z niepłodnością. Musimy się przyjrzeć, jak jest z naprotechnologią. Nad in vitro pracowaliśmy pół roku, więc i nad tym programem pewnie będziemy musieli popracować...

Terminy, terminy!

Już na sam koniec sesji o naprotechnologii przypomniała Joanna Warczak z PO. Chciała wiedzieć, czy zespół powołany do prac nad in vitro będzie kontynuował pracę nad drugim programem i jaki będzie termin pierwszego spotkania.

- Dzwoni do mnie dr Aleksandra Kicińska (autorka programu naprotechnologii - przyp. red.) i coś jej muszę powiedzieć - przekonywała.

Żaden termin jednak nie padł. Prawdopodobnie wyznaczy go zastępca burmistrza Edward Pietrzyk. I pewnie będzie to dopiero po świętach, bo trudno przypuszczać, żeby radni zdołali spotkać się jeszcze w tym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska