Trzy dni temu właściciel pojazdu zawiadomił policję o kradzieży samochodu marki Łada z ulicy Szarych Szeregów w Inowrocławiu.
- Zajmujący się sprawą policjanci podczas zbierania informacji na temat zdarzenia nabrali podejrzeń, że auto mogło zostać skradzione z przeznaczeniem na złom - informuje st. asp. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP Inowrocław.
Jeszcze tego samego dnia mundurowi ustalili, że łada odjechała na lawecie, właśnie w kierunku jednego ze skupów złomu na terenie powiatu inowrocławskiego.
Zobacz też: Pacjentka inowrocławskiego szpitala zmarzła, bo nie dostała koca
- Dlatego właścicielom skupu policjanci złożyli wizytę. Znaleźli tam skradziony samochód - dodaje Drobniecka. - Idąc tym tropem szybko wyszło na jaw, kto "stoi" za kradzieżą pojazdu.
Jeszcze w dniu kradzieży kryminalni dotarli do mieszkania 30-letniego inowrocławianina i zatrzymali go do wyjaśnienia.
- Usłyszał on także zarzut kradzieży samochodu. Wczoraj mężczyzna został doprowadzony do prokuratora, który zdecydował, że zostanie on objęty policyjnym dozorem - informuje policja.
Sprawa na tym się jednak nie kończy. Już teraz wiadomo, że ten sam mężczyzna ma związek z innymi przypadkami, gdy skradziony samochód trafiał na złomowisko.
Czytaj e-wydanie »