https://pomorska.pl
reklama

Ukradły i sprzedały jej psa. Dwie kobiety usłyszały zarzuty

mona
Wiktoria, Joanna i Jakub Górni z Milką
Wiktoria, Joanna i Jakub Górni z Milką mona/mox
Dwie kobiety usłyszały zarzut kradzieży psa Joanny Górnej z Chełmna. "Pomorska" pomagała w jego poszukiwaniach.

O znalezieniu psa pisaliśmy w piątek 26 sierpnia. Wcześniej informowaliśmy, że 10 sierpnia york zginął z podwórka chełmnianki. Dzięki pomocy osoby, która zadzwoniła i wskazała, gdzie jest trzymany, wrócił do właścicielki. Joanna Górna znalazła go w Świeciu, u mieszkanki ul. Tucholskiej. Od razu poinformowała o tym policję i wskazała osoby, które podejrzewa o kradzież.

Przeczytaj również: Złodziej ukradł i sprzedał jej psa. Milka wróciła już do domu

- Następnego dnia śledczy zapukali do drzwi mieszkanki Chełmna, godzinę później do świecianki - mówi podkom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Obie przyznały się do zarzucanych im czynów. 34-letnia chełmnianka odpowie za kradzież psa, natomiast jej 38-letnia znajoma zza Wisły - za paserstwo.

Sprawczyniom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

- Kobieta, u której odnalazłam Milkę po dwóch tygodniach poszukiwań i wylewania łez zapewniała, że nie miała z kradzieżą nic wspólnego - mówi Joanna Górna. - Nie odpuszczę im, bo psa traktuję jak członka rodziny! Muszą zostać ukarane!

Czytaj e-wydanie »

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska