Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraina zbliża się do Europy

rozmawiał Roman Laudański
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. archiwum
Ukraińców trzeba jeszcze zdopingować, ale w ostatnich miesiącach naprawdę przyspieszyli - mówi Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.

- Dziś ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej spotykają się w Luksemburgu, ale - podobno - nie podejmiecie decyzji w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unią a Ukrainą.
- Sądzę, że zapadnie ona na kolejnym spotkaniu - 18 listopada, dziesięć dni przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

- Ukraina ciągle nie wypełnia wszystkich kryteriów: brak reformy sądownictwa, była premier Julia Tymoszenko nadal jest w więzieniu.
- Rzeczywiście trzeba ich jeszcze zdopingować, ale w ostatnich miesiącach naprawdę przyspieszyli. Unia Europejska zaostrza kryteria. Hiszpania najpierw do niej weszła, a później wprowadzała prawa europejskie. My musieliśmy to zrobić nim staliśmy się członkiem UE. A od Ukrainy wymagamy spełnienia większości kryteriów zanim nawet dostanie status kandydata.

- Zapewne Moskwa nie jest zadowolona z kierunku, który wybrała Ukraina. Woleliby włączyć ją do Unii Celnej i Jednolitego Obszaru Gospodarczego - struktur tworzonych przez Rosję z Białorusią i Kazachstanem.
- To jeden z głównych priorytetów prezydenta Putina. Rosja ma silne argumenty i szczodrą ofertę: znacznie tańszy gaz, pożyczki, bardzo głębokie powiązania kulturalne, media. A Europa jest w kryzysie. Jeśli Ukraina mimo tego wybiera Europę, to może oznaczać, że rosyjska dyplomacja nie jest aż tak diabolicznie skuteczna, jak to się niektórym w Polsce wydaje.
- A wrak Tupolewa nadal jest w Smoleńsku.
- To jest tak jak w filmie "Miś". Scena w szatni: "Nie dam panu płaszcza. I co mi pan zrobisz?" Wrak jest nasz. Czarne skrzynki - też. Według wszelkich reguł międzynarodowych, nawet według prawa rosyjskiego już dawno powinny znaleźć się w Polsce, ale… Gdybyśmy mieli kilkanaście lotniskowców i parę tysięcy atomowych głowic, to ta rozmowa wyglądałaby inaczej.

- Czy nie jesteśmy poważnym partnerem dla Rosji?
- Jesteśmy partnerem, który z różnymi krajami ma różne sporne sprawy. Przecież do nas też inne kraje kierują różne postulaty. Niektóre spełniamy, inne nie.

- Jak pan zareagował na transparent "Sikorski - odpowiesz za Smoleńsk", który kilka tygodni temu zawisł nocą przed pańskim domem w Chobielinie pod Bydgoszczą?
- Cóż, zaczadzenie smoleńskiej jest równie poważne, co kiedyś ukąszenie heglowskie. To był wygłup.
Rozmawiał Roman Laudański

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska