Wcześniej szacowano, że znajduje się tam około 30 ton mięsa niewiadomego pochodzenia.
- Ostatecznie okazało się, że były tam 94 palety - ponad 90 ton - poinformował nas wczoraj Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Przeczytaj także:Wszystkie martwe krowy, które wieziono do ubojni, były chore! Transport ruszył spod Brodnicy
Przypomnijmy. Do tej ubojni jechał transport z województwa kujawsko-pomorskiego, w którym były 24 krowy, w tym 9 martwych.
M.in. po aferze w Łódzkiem, Główny Lekarz Weterynarii zlecił kontrole ubojni w całym kraju.
Czytaj e-wydanie »