We wtorek przesłuchamy powiatowego lekarza weterynarii, by dowiedzieć się czy komuś można postawić zarzuty znęcania się na zwierzęciem - mówi Alina Szram, prokurator rejonowy w Brodnicy.
Przeczytaj także:Wszystkie martwe krowy, które wieziono do ubojni, były chore! Transport ruszył spod Brodnicy
Powiatowy lekarz weterynarii złożył zawiadomienie do prokuratury o znęcanie się nad świnią w miejscowości Obórki, koło Osieka (pow. brodnicki).
- Oczywiście, chcemy także wyjaśnić, czy ta sprawa ma jakiś związek z niedawnym transportem chorych krów do ubojni w województwie łódzkim. Jeśli tak jest, podejmiemy śledztwo niezależnie od tego prowadzonego przez prokuraturę łódzką.
Śledczy z Łodzi postawili właścicielowi ubojni zarzut oszustwa i naruszenia ustawy o zdrowiu zwierząt, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Mężczyzna został zwolniony z aresztu po wpłaceniu 150 tys. zł kaucji.
Teraz prokuratorzy wyjaśniają, co się stało z mięsem, które wyjeżdżało z ubojni w Łódzkiem. - Ustaliliśmy, że odbiorców było szesnastu - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. - Mięso trafiło do województw: łódzkiego, mazowieckiego, śląskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego.
Sprawę przeciwko przewoźnikowi z powiatu brodnickiego prowadzili w 2007 r. bydgoscy policjanci. Stanął przed sądem, który nakazał mu zamknąć firmę. Właściciel przerejestrował ją jednak na żonę i znów zaczęła działać.
Czytaj e-wydanie »