W tym roku bydgoski uniwersytet uruchomił siedem nowych kierunków, w tym filozofię, dziennikarstwo, stosunki międzynarodowe, informację naukową i bibliotekoznawstwo.
Nowa oferta skusiła kandydatów - chętnych było kilka razy więcej, niż można było przyjąć.
Uniwersytet idzie więc za ciosem - już teraz zapowiada, że ofertę poszerzy.
Trzy uniwersytety biotechnologów
Od przyszłego roku akademickiego UKW chce kształcić studentów w sześciu nowych dziedzinach:
- socjologii
- biotechnologii
- instrumentalistyce
- ochronie dóbr kultury
- kulturoznawstwie
- turystyce i rekreacji.
Uczelnia spodziewa się, że zainteresowanych nie zabraknie.
Choć na przykład socjologię można studiować na toruńskim Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Tam też jest ochrona dóbr kultury, jest turystyka i rekreacja. Z kolei instrumentalistów kusi bydgoska Akademia Muzyczna mając prężny Wydział Instrumentalny z kilkoma katedrami. Przyszli biotechnolodzy też mają wybór: ten kierunek prowadzą już dwa wydziały toruńskiego UMK, jest też w ofercie bydgoskiego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego - UTP proponuje nawet biotechnologię przemysłową i specjalność: agrobiotechnologia.
- Na rynku edukacyjnym jest wielka rywalizacja - przyznaje rektor UKW prof. Józef Kubik.
O rekrutacji zaczyna się mówić, zanim jeszcze przyszli kandydaci na studia zdecydują czy zdawać maturę i z jakich przedmiotów.
Uczelnie mobilizuje niż demograficzny - będzie coraz mniej maturzystów, za to coraz więcej starań, by chcieli sięgnąć po indeks. Już widać, że zdecydowanie wolą indeks studiów dziennych (bezpłatnych), niż niestacjonarnych (za które trzeba płacić).
Po co studiować historię, lepiej studiować stosunki
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w tym roku wyraźnie odczuł spadek zainteresowania odpłatnymi studiami.
- Przygotowaliśmy 4 tysiące miejsc, a chętnych było tylko 2,5 tysiąca - tłumaczy prof. Urszula Wójcicka, prorektor ds. dydaktycznych.
Z braku chętnych nie udało się uruchomić m.in. studiów z historii, filologii polskiej,
filozofii, informacji naukowej i bibliotekoznawstwa.
Kandydatów kusiły nowsze kierunki - zamiast historii wybierali stosunki międzynarodowe, zamiast filologii - dziennikarstwo i komunikację społeczną.