O problemach z legitymacjami szkolnymi pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Wówczas w mediach głośno było o problemach dwunastoletniego Kacpra, który został wyrzucony przez konduktora z pociągu Kolei Wielkopolskich na trasie Skoki–Wągrowiec.
Chłopiec nie miał przy sobie ważnej legitymacji szkolnej, a nie otrzymał jej, ponieważ szkoła nie miała pieczątki, aby ją podbić. Do podobnej sytuacji doszło także wcześniej u tego samego przewoźnika. Konduktor nie chciał sprzedać biletów ulgowych uczniom, którzy nie mieli ważnej legitymacji. Nie pomogły tłumaczenia, że to nie wina dzieci, ale że szkoła jeszcze nie podbiła dokumentów.
Za przygotowanie pieczątek odpowiedzialna jest Mennica Polska, która tłumaczyła, że wobec nawału zamówień, w związku z reformą oświaty, mogą zdarzyć się opóźnienia w ich realizacji.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Przez ostatnie trzy, cztery lata Mennica Polska realizowała zamówienia na około 200 sztuk na miesiąc. Tymczasem od przełomu lipca i sierpnia br. takich zleceń wpłynęło kilka tysięcy - mówi Kamila Bidzińska, rzecznik Mennicy Polskiej.
Jak informuje Andrzej Sobieszczański, dyrektor Wydziału Organizacyjnego Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, w regionie nie doszło do podobnych sytuacji, a przynajmniej sygnały takie nie dotarły do kuratorium. Według naszych informacji, kłopotu z legitymacjami nie mają uczniowie m.in. Bydgoszczy i Toruniu.
- Pismo z ministerstwa w sprawie braku ważnych legitymacji szkolnych już wcześniej przekazaliśmy dyrektorom szkół - informuje Andrzej Sobieszczański.
Minister edukacji zwraca się w nim do placówek, aby w razie potrzeby wystawiali uczniom stosowne zaświadczenia.
Anna Zalewska informuje również, że wystąpiła do różnych instytucji, aby uczniowie do czasu otrzymania legitymacji mogli korzystać z ulg przejazdowych i zniżek.
Szczyt motoryzacyjnej oszczędności? Koszt przejechania stu kilometrów tym autem to zaledwie... 8 złotych/TVN TURBO
