Okorzyściach, jakie przyniosłoby wprowadzenie nazw ulic, zaczęto poważnie dyskutować na zebraniach wiejskich już na początku 2012 roku. Dość szybko okazało się, że zdecydowana większość popiera ten plan. Co ważne, od samego początku uświadamiano mieszkańcom z czym będzie się to wiązać.
Do wszystkich skrzynek trafiła specjalna ulotka przygotowana przez urząd gminy. Największą niedogodnością jest konieczność wymiany wielu dokumentów oraz powiadomienie o zmienionych danych administracyjnych: banków, operatorów telewizji satelitarnej i innych instytucji.
Sami wymyślili nazwy
Po co zadawać sobie tyle zachodu? Do tej pory wszystkie nieruchomości posiadały numery porządkowe. Tyle, że pod jednym numerem było nierzadko nawet kilkunastu adresatów, którym dla rozróżnienia przypisywano kolejne litery. To dość często rodziło nieporozumienia. Zwłaszcza jeśli nadający przesyłkę zapomniał do numeru dopisać literę lub wpisywał błędną. Co więcej, numery nadawano sukcesywnie w miarę rozrastania się wsi. W efekcie przyjezdni mieli czasem problem ze znalezieniem logiki w oznaczeniach domów. Nierzadko kłopoty miało też pogotowie, nie mówiąc już o kurierach. Dlatego pojawił się pomysł, aby wreszcie skończyć z tym bałaganem.
Czytaj też: Z Klonowa nad Brdą nad Brdę już nie dojedziesz
Uchwała, której zasadniczą treść przygotowali sami mieszkańcy Przysierska, uprawomocniła się pod koniec lipca. - W zasadzie rola Rady Gminy Bukowiec ograniczyła się do spełnienia życzenia autorów dokumentu - mówi Wojciech Kulikowski, sekretarz gminy Bukowiec. - Nawet nazwy 13 ulic przygotowali we własnym zakresie. Nie widzieliśmy potrzeby żeby w to ingerować. Tabliczki z nazwami ulic pojawiły się jeszcze w lipcu. Skorzystaliśmy z wzoru, który sprawdził się w Bukowcu.
Prezent od powiatu
Za wymianę dowodów osobistych mieszkańcy nie będą musieli nic płacić. Koszty ograniczą się do zapłacenia fotografowi za zdjęcia. Te przydadzą się też do nowego prawa jazdy. Gmina wnioskowała o obniżenie opłaty za ten dokument, ale przepisy nie przewidują takiej możliwości.
Tańsze będą za to dowody rejestracyjne. Specjalną uchwałę w tej sprawie ma podjąć na najbliższej sesji Rada Powiatu Świeckiego. - W grę wchodzi około 500 pojazdów zarejestrowanych w Przysiersku - tłumaczy Marek Burzyński, sekretarz powiatu. - "Rabat" będzie obowiązywał do czerwca przyszłego roku. Budżet powiatu straci na tym 14 tys. zł.
Najwięcej zachodu czeka przedsiębiorców. Jednak nawet ci najwięksi dostrzegają więcej zalet niż wad. - Rzeczywiście załatwienie wszystkich formalności zajmie około tygodnia codziennej pracy - szacuje Krzysztof Szpakowski z firmy "Stalex", mieszczącej się przy ul. Spacerowej 16, niegdyś Przysiersk 29 i. - Jednak dzięki temu klientom będzie łatwiej dotrzeć zarówno nas, jak i wszystkich innych firm.