Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMK chce zwiększyć bezpieczeństwo studentów z wymiany Erasmus

acb, JM
UMK chce zwiększyć bezpieczeństwo studentów z wymiany Erasmus. Każdy z nich ma dostać swojego polskiego opiekuna.
UMK chce zwiększyć bezpieczeństwo studentów z wymiany Erasmus. Każdy z nich ma dostać swojego polskiego opiekuna. Sławomir Kowalski
UMK chce zwiększyć bezpieczeństwo studentów z wymiany Erasmus. Każdy z nich ma dostać swojego polskiego opiekuna.

Po drugim ataku na studentów Erasmusa z Turcji, goszczących na toruńskim uniwersytecie władze uczelni zapowiedziały, że zrobią wszystko, żeby zapewnić zagranicznym studentom bezpieczeństwo.

Do tej pory Erasmusi po przyjeździe na UMK na szkoleniu z bezpieczeństwa w mieście dowiadywali się, że lepiej w Toruniu nie chodzić późnym wieczorem w pojedynkę, a z imprez wracać taksówką. W razie zaczepki najlepiej zejść agresorom z drogi. Każdy student dostaje też plastikową kartę wielkości tej do bankomatu tzw. kartę ratunkową. Oprócz tego, że są na niej telefony alarmowe, po polsku i angielsku wypisane są proste komunikaty „jestem zagranicznym studentem” lub takie, które mogą pomóc w razie ataku „chcę zgłosić przestępstwo”, „zaatakowano mnie”, „pobito mnie”. Władze uniwersytetu dostrzegły, że nawet tak działający system już nie wystarcza.

Kolejnym krokiem ma być więc zwiększenie liczby wolontariuszy, polskich studentów opiekujących się studentami zagranicznymi. Ideałem ma być proporcja jeden wolontariusz na jednego Erasmusa.

- Chcemy, żeby Erasmusi poczuli się bezpiecznie, udając się np. na starówkę nie byli tylko w zagranicznym gronie. Taki system pomoże też w ich integracji - uważa Ewa Walusiak Bednarek z biura prasowego UMK.

W nocy z 7 na 8 października trzej studenci Erasmusa z Turcji chcieli zrobić zakupy w popularnym sklepie - piekarni przy ul. Chełmińskiej 20. W lokalu zostali zaatakowani. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, grupa Polaków miała zablokować wejście do lokalu i przez ok. 45 minut poniżać Turków - wulgarnie wyzywać, kazać klękać, przepraszać za pochodzenie i obrzucać jedzeniem.

- Obsługa lokalu odmówiła wezwania policji, a przycisk wzywający ochronę sklepu nacisnęła, gdy Polacy zaczęli demolować lokal - twierdzi nasze źródło.

ZOBACZ: Tyle zarabiają Polacy za granicą [STAWKI]

Policja zatrzymała 15 - latka, podejrzewanego o wulgarne, rasistowskie wyzwiska, zajmie się nim sąd rodzinny. Drugi zatrzymany, 20 latek z Podgórza ma policyjny dozór, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i zarzuty znieważenia i stosowanie przemocy z powodu przynależności narodowej i wyznaniowej i naruszeniu nietykalności cielesnej. Jeden ze studentów został uderzony w twarz. W czwartek rektor UMK zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez obsługę lokalu, która miała odmówić pomocy studentom.

Na UMK w roku akademickim 2015/2016 studiowało 397 studentów cudzoziemców z 29 krajów. 31 z nich, to osoby pochodzenia polskiego. Zdecydowana większość kształciła się na studiach stacjonarnych (392). Studenci obcokrajowcy studiowali na 16 z 17 wydziałów UMK, najwięcej na Wydziale Lekarskim, Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych oraz Wydziale Prawa i Administracji. Najchętniej wybieranymi przez obcokrajowców kierunkami były: kierunek lekarski (202), zarządzanie (35) i prawo (20).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska